"Silas Corey" tom 4: "Testament Zarkoff 2/2" - recenzja
Dodane: 15-08-2016 15:17 ()
Poszukiwania spadkobiercy fortuny magnatki branży zbrojeniowej trwają w najlepsze. Silas Corey, niejednokrotnie ryzykując swe życie, wtapia się w tłum rozgoryczonych i dotkniętych porażką I wojny światowej Niemców. Włóczenie się po terytorium niedawnego wroga i wypytywanie o Johanna Zichlera nie przysporzy francuskiemu detektywowi-szpiegowi nowego grona sympatyków. Misja, jaką pozostawiła mu madame Zarkoff, nie należy do tych z gatunku niemożliwych, ale odnalezienie się w powojennej, jeszcze mocno niestabilnej rzeczywistości na pewno mocno ją utrudnia.
Tropem do Johanna może okazać się jego żona, Nina Zichler. Jednak spotkanie z odważną i stanowczą kobietą również nie należy do łatwych i przyjemnych. Niemniej to właśnie ona zdaje się być jedyną nadzieją na znalezienie upragnionego spadkobiercy. Gra jednak toczy się o znacznie większą stawkę, a bajeczna fortuna Zarkoff, pieniądze zarobione na handlu śmiercią, nie tylko działa na wyobraźnię, ale w niepowołanych rękach może stać się impulsem do kolejnego konfliktu. A Ninie, z racji bycia małżonką poszukiwanego dziedzica, również grozi wielkie niebezpieczeństwo. Czy podzieli los zaginionego męża?
W drugim tomie dyptyku „Testament Zarkoff” Silas Corey ma ręce pełne roboty. Obcy w obcym kraju, niechciany przybysz, na którego z nieufnością spoglądają wszyscy wkoło. Trudno szukać tu sprzymierzeńców, trzeba liczyć wyłącznie na siebie, a każdy ślad może okazać się pułapką. Nawet jeśli gubi gdzieś swój urok czarusia-eleganta, potrafiącego omamić każdą kobietę, w przypadku Niny jego intencje wydają się być czysto zawodowe. Nie tylko stara się spełnić ostatnią wolę Celestine, ale też uchronić kobietę przed rychłą egzekucją.
Przy fabułach Fabiena Nury’ego nie sposób się nudzić, akcja mknie żwawo, a kolejne rozmowy przecinane są seriami z karabinów. Intryga, mająca na celu „odpowiednio” spożytkować pozostawioną fortunę nabiera sensacyjnego tempa, a bohaterowie nie raz cudem uchodzą z życiem. Autor z biegłością wprowadza istotny z punktu widzenia rozwoju wydarzeń twist, który uatrakcyjnia zmagania Silasa, a jednocześnie wymaga od bohaterów iście teatralnych umiejętności. Mocny finał trzyma w napięciu i zaskakuje.
Wyprawa do Niemiec to nie tylko misja odszukania dziedzica, ale też utrzymania świeżego pokoju. Wyrwanie się z piekła rodzącego się faszyzmu to dla Silasa wysiłek nie tylko fizyczny. Obraz powojennej rzeczywistości może się nie podobać, wywoływać mieszane uczucia, ale może też złamać człowieka wierzącego w wartości i zasady, dla których warto walczyć. Co jednak, gdy staną się one bezwartościowe dla osoby, która nie będzie potrafiła bez nich żyć? Zwieńczenie drugiego dyptyku nie wróży nic dobrego dla przyszłości Silasa, o której przekonamy się wraz z kolejnymi tomami cyklu. Bo takie z pewnością powstaną, nie ma co do tego żadnej wątpliwości.
Tytuł: "Silas Corey" tom 4: "Testament Zarkoff 2/2"
- Scenariusz: Fabien Nury
- Rysunki: Pierre Alary
- Tłumaczenie: Jakub Syty
- Wydawca: Taurus Media
- Data publikacji: 20.06.2016 r.
- Druk: kolor, kreda
- Oprawa: miękka
- Format: 21x29 cm
- Stron: 62
- Cena: 38 zł
Dziękujemy wydawnictwu Taurus Media za udostępnienie komiksu do recenzji.
Galeria
comments powered by Disqus