„Mission: Impossible III” - recenzja
Dodane: 09-07-2006 08:48 ()
Jak wiadomo, w ośmiu przypadkach na dziesięć kontynuacja dowolnego filmu okazuje się klapą. Oczywiście są też sytuacje, kiedy to druga część jest lepsza od pierwszej. W przypadku najnowszego filmu z cyklu M:I sytuacja jest dość ciężka – wszak to nie druga, lecz trzecia odsłona. Jednak „nie ma zmartwienia” jakby powiedział Rincewind z „Ostatniego kontynentu” Prachetta. Najnowsza część „Niewykonalnej misji” może i nie powala na kolana, ale też nie jest gorsza od swoich poprzedniczek.
I saved the world... again…
Zacznijmy od fabuły. W tej kwestii nic się raczej nie zmieniło. Ethan Hunt po raz kolejny jest zmuszony uratować świat, tym razem przed handlarzem bronią – Owenem Davianem. Przy okazji musi odbić swoją żonę – ot taki nic nieznaczący szczegół. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie kilka nieścisłości. Jak wiemy z pierwszej części, Hunt posiada zarówno ojca, jak i matkę (z probówki się raczej nie wziął – chociaż kto go tam wie). Jednak w najnowszej części filmu okazuje się, że Ethan jest biedną sierotką – i tu powstaje pytanie: co się do diabła stało z jego rodzicami? Mało tego. Pamiętacie tę „ładną” mulatkę z drugiej części? Tak zwaną „wielką miłość” Hunta? Możecie o niej zapomnieć – główny bohater jest strasznie niestały w uczuciach – zdążył już sobie znaleźć inny obiekt westchnień.
Widzisz? Nie widzę. A widzisz!
To tyle, jeżeli chodzi o fabułę (nie będę Wam spoilerował filmu). Przejdźmy do kwestii efektów specjalnych plus wyczynów kaskaderskich. Trzecia część obfituje w jeszcze więcej wybuchów, strzelanin, skoków na linie i niszczenia samochodów. Dla kogoś, kto lubi kino akcji w sam raz. Że niby za mało napisałem o efektach specjalnych? Uwierzcie mi – nic więcej pisać tutaj nie trzeba. Kto oglądał poprzednie części, nie będzie zaskoczony.
Action, action! We want action!
Podsumowując, M:I 3 nie jest czymś, czego byśmy jeszcze nie widzieli. To po prostu duży kawał kina akcji. Atutem jest też to, że film nie odstaje od poziomu swoich poprzedników (dla niektórych pewnie będzie to wada) – dla fana „Niewykonalnej Misji” jest to pozycja obowiązkowa.
PS: Warto wspomnieć, że reżyser J.J. Abrams (jest taki czołg), stworzył dość popularny serial „Lost” (Zagubieni), oraz napisał scenariusz do „Armageddonu”.
6/10
MISSION IMPOSSIBLE 3
Tom Cruise: Ethan Hunt
Philip Seymour Hoffman: Owen Davian
Ving Rhames: Luther Stickell
Michelle Monaghan: Julia
Keri Russell: Lindsey
Maggie Q: Zhen
Jonathan Rhys-Meyers: Declan
Billy Crudup: John Musgrave
Laurence Fishburne: John Brassel, Szef Impossible Missions Force
Simon Pegg: Benji Dunn
Bahar Soomekh: Panna Kari
Michael Berry Jr.: Kimbrough
Sabra Williams: Annie
Rose Rollins: Ellie
Bellamy Young: Rachel
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...