„Superman/Batman" tom 3: „Władza absolutna” - recenzja
Dodane: 28-07-2016 19:36 ()
Superbohaterowie czy tyrani? Symbole prawa, a może buntu? Superman i Batman to ikony, które w obrębie komiksowego medium mogą posłużyć do zupełnie nieprawdopodobnych historii. Jedną z nich jest kolejna odsłona serii „Batman/Superman” stworzonej przez Jepha Loeba.
We „Władzy absolutnej” ponownie wykorzystano dualną narrację – monologi, intymne przemyślenia Człowieka ze Stali i Mrocznego Rycerza – aby dodatkowo zwiększyć dramaturgię opowieści. A jest ona naprawdę wielka i niezwykła, bo zróżnicowana w obrębie niejednorodnych światów. Alternatywne rzeczywistości stają się tutaj kanwą komiksu, a także esencjonalną częścią tej opowieści.
Zaczyna się od prologu, w którym origin story Batmana i Supermana ulega znacznej zmianie. Okazuje się bowiem, że ich los znalazł się w rękach potężnych podróżników czasu, którzy dla wspomnianej dwójki stali się nie tylko mentorami, ale i rodzicami. Wszystko ma jednak swoje konsekwencje. Nic dziwnego, że ingerencja w strukturę czasoprzestrzeni może powodować dobro, ale również zło. Dynamika zmian jest niewyobrażalna, a końcowy efekt trudny do przewidzenia.
Nader delikatny temat podróży w czasie wymaga interesującego pomysłu wyjściowego, jak i trzymania się solidnych założeń fabularnych. Jeph Loeb potrafi uwzględniać takie rzeczy, tworząc ciekawy mariaż nieoczywistych połączeń. Nici scenariusza są zaś wyodrębnione ze skarbnicy kanonu DC Comics, bogatej, a dla niektórych nieznanej. To znaczy, że w przeciwieństwie do dwóch poprzednich albumów, przy lekturze „Władzy absolutnej” najlepiej będą bawić się jednak osoby zaznajomione z uniwersum amerykańskiego wydawnictwa.
Sygnalizowana jest zatem działalność Legionu Superbohaterów, swoją demoniczną rolę odgrywa Ra’s al Ghul, zasadniczą rolę odgrywa również Metron. A to zaledwie mała, choć najistotniejsza część postaci przewijających się w historii. Loeb wydobył z nich kosmiczny potencjał, dzięki któremu raz jeszcze można było się przyjrzeć braterskiej relacji Batmana i Supermana. Interesująco wypadła zwłaszcza próba autodefinicji superbohaterów w kluczowych, traumatycznych scenach z ich dzieciństwa.
Sugestywna wizja zyskała realny kształt za sprawą Carlosa Pacheco, którego prace udanie wpisują się w poetykę tej serii. Wyrazistej, opartej na kontrastach, ale ujętej w realistycznej formule. Kreska prowadzona jest w elegancki sposób, uwagę przykuwa zarówno fizjonomia postaci, jak i bogactwo scenograficzne. Pacheco miał zresztą nad czym pracować, olbrzymia liczba klasycznych postaci z DC jest naprawdę imponująca. Ekspresja całości zapewniona jest także przez intensywne kolory nakładane przez Merino.
Okazuje się, że legendarni bohaterowie wciąż mogą zaskakiwać, jeśli za opowiedzenie ich historii biorą się tacy rzemieślnicy, jak Jeph Loeb. „Władza absolutna” to wyraziste i bezkompromisowe przedstawienie, które należy uznać za bardzo ciekawą, sugestywną historię w ramach elseworld – światów równoległych.
Tytuł: „Superman/Batman" tom 3: „Władza absolutna”
- Scenariusz: Jeph Loeb
- Rysunki: Carlos Pacheco
- Tusz: Jesus Merino
- Wydawca: Egmont
- Data premiery: 13.07.2016 r.
- Tłumaczenie: Jakub Syty
- Format: 165x255 mm
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Papier: kreda
- Druk: kolor
- Stron: 120
- Cena: 39,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
Galeria
comments powered by Disqus