„Wojtek i Rudy" tom 1: „W tarapatach" - recenzja
Dodane: 16-06-2016 08:56 ()
Podczas tegorocznej Komiksowej Warszawy wydawnictwo Egmont ogłosiło trzecią edycję konkursu na komiks dla dzieci im. Janusza Christy. Kolejnym odsłonom tej godnej pochwały inicjatywy towarzyszy systematyczne publikowanie komiksów, które zwyciężały w poprzednich edycjach. Niedawno na rynku pojawił się kolejny album będący pokłosiem tego przedsięwzięcia – „Wojtek i Rudy. W tarapatach” autorstwa Piotra Hołoda. Komiks opowiadający o przygodach, które rozgrywają się głównie w wyobraźni bohaterów, zajął trzecie miejsce w drugiej edycji konkursu, dzięki czemu laureat dostał szansę na publikację pełnometrażowej historii z dwójką swoich bohaterów.
„Wojtek i Rudy. W tarapatach” to zbiór trzydziestu trzech krótkich (zazwyczaj jednoplanszowych), humorystycznych historyjek. Główni bohaterowie to antropomorficzne postaci kojarzące się za sprawą charakterystycznych głów z nosorożcem (Wojtek) i łosiem (Rudy). Kolejne ich przygody świadczą o niebagatelnej wyobraźni, która pozwala im dobrze się bawić w każdej sytuacji. Spektakularna walka z groźnym potworem, międzygalaktyczny spisek, w wyniku którego Wojtek traci swoją pracę domową, wojna na śnieżki ulepione z wychuchanego powietrza, opowieść o prawdziwym obliczu husarii, pobyt w mrocznych lochach pełnych groźnych stworów czy wreszcie żegluga przez wzburzone morze w poszukiwaniu mitycznego skarbu – to wszystko jest dla naszych bohaterów równie rzeczywiste, jak codzienne perypetie szkolne i rodzinne.
Poza historyjkami, w których na pierwszy plan wysuwa się nieograniczona wyobraźnia Wojtka i Rudego, widzimy także ich wytrwałe zmagania z szarą codziennością. Tu także nie bez znaczenia jest ich niekonwencjonalne podejście do zwyczajnych sytuacji. Kiedy nasi bohaterowie są razem, plac zabaw staje się miejscem bicia niebezpiecznych dla zdrowia rekordów, lodowisko stwarza okazję, by czegoś się od siebie nawzajem nauczyć, sala gimnastyczna pozwala manifestować krytyczny stosunek wobec dręczenia zwierząt, a wspólna gra w szachy dostarcza masę radości, mimo że żaden z graczy nie ma pojęcia o jej regułach (a może właśnie dzięki temu). Krótko mówiąc życie Wojtka i Rudego to pasmo niezwykłych przygód rozgrywających się w zwykłej rzeczywistości, która dzięki wybujałej wyobraźni bohaterów raz po raz dostarcza okazji do świetnej zabawy.
Grafika komiksu jest minimalistyczna. W większości historyjek widzimy tylko dwóch bohaterów na bardzo uproszczonym tle, na którym zazwyczaj znajdują się jedynie zarysy postaci czy też budynków (a czasami nie znajduje się na nim zupełnie nic). Taki zabieg jednoznacznie sugeruje, że to Wojtek i Rudy oraz ich nieograniczona wyobraźnia odgrywają tu kluczową rolę. Wyjątek stanowią historyjki „Rabarbar”, „Spisek”, „Historia najnowsza”, „Potwory” czy „Kraniec świata”, w których tło jest nieco bardziej złożone. Taka formuła pozwala skupić się na dialogach oraz zabawnych sytuacjach, które stają się udziałem naszych bohaterów.
Komiks o przygodach Wojtka i Rudego to seria krótkich, sytuacyjnych skeczy, które bardzo dobrze się czyta. Zapewne zostaną one dobrze przyjęte przez najmłodszych odbiorców, którzy za sprawą nowych mediów przyzwyczajeni są dziś do obcowania, z krótkimi, treściwymi komunikatami. Każda historyjka opiera się na sytuacyjnym humorze związanym z zabawnymi dialogami i niekonwencjonalnymi zachowaniami bohaterów. Dzięki temu komiks stanowi doskonałą, niezobowiązującą rozrywkę, w której na pewno więcej atrakcji znajdą dla siebie najmłodsi odbiorcy.
Tytuł: „Wojtek i Rudy" tom 1: „W tarapatach"
- Scenariusz: Piotr Hołod
- Rysunki: Piotr Hołod
- Wydawca: Egmont
- Data wydania: 18.05.2016 r.
- Objętość: 40 stron
- Format: A4
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Papier: kredowy
- Druk: kolorowy
- Cena: 24,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie tytułu do recenzji.
Galeria
comments powered by Disqus