„XIII" tom 23: „Wiadomość od męczennika" - recenzja

Autor: Marcin Andrys Redaktor: Motyl

Dodane: 17-05-2016 11:45 ()


Mówi się, że człowiek działający pod presją czasu jest skory do popełniania błędów. Tam, gdzie emocje biorą górę nie ma mowy o precyzji. Jason Mac Lane został postawiony w niezwykle trudnej sytuacji. Uciekając przed cynglami tajemniczego syndykatu stara się dotrzeć do kluczowych fragmentów swojej pamięci. Mogą one okazać się istotne w misji uratowania życia generała Carringtona i pułkownik Jones.

Fabuła „Wiadomości od męczennika” aż ocieka wysokooktanową akcją. Bez wątpienia jest to najbardziej dynamiczny album z tych napisanych przez Yvesa Sente. A zaczyna się typowo, dla historii człowieka z amnezją, starającego się za wszelką cenę poukładać strzępy pamięci w sensowną całość. Próbą rekonstrukcji wspomnień z dzieciństwa. Wychodzi na to, że zasygnalizowany wątek młodzieńczych lat Jasona ma ogromne znaczenie. Zwłaszcza przyjaźń z oddanymi kompanami Keanem i Drakem. Gdzieś w tle ich szkolnych zabaw, zawsze przewijał się temat „Mayflower”.

Można odnieść wrażenie, że Sente przesadza z ilością postaci i zbiegów okoliczności mających albo ułatwić, albo utrudnić życie XIII. Wpadanie w tarapaty to jego specjalność, ale namnożenie wątków z pobocznymi bohaterami, co rusz wyskakującymi niespodziewanie z kadrów, wygląda nieco chaotycznie. Szybko jednak udaje się autorowi zapanować nad sztandarowym wątkiem, wysyłając Jasona do Europy. W Holandii przypadkowo napotyka on młodą dziewczynę, Annikę. Od tej pory, trochę z przymusu, będzie ona jego towarzyszką w poszukiwaniu prawdy. A że sama nie stroni od kłopotów, to ilość osób starających się dopaść Mac Lane’a lawinowo wręcz wzrasta. Po piętach depcze mu również niezmordowana Julianna.

„Wiadomości od męczennika” to miks sprawnie rozpisanego sensacyjniaka z fabułą rodem wyjętą z powieści Dana Browna tudzież wariackich perypetii Benjamina Gatesa. Starając się odzyskać utracone w wyniku amnezji wspomnienia Jason podąża tropem pozostawionym mu przez jego opiekuna. Dużo tutaj zagadek, zaszyfrowanych wiadomości, tajnych skrytek i podobnych zabiegów, będących domeną kina awanturniczo-przygodowego. Dynamika opowieści oraz kolejne przeszkody do pokonania czy znaki do odgadnięcia na pewno stanowią o atrakcyjności albumu, jednak odbiegają od atmosfery opowieści, jaką dotychczas można było uświadczyć na kartach „XIII”. Sente dokonuje sprytnych zapożyczeń, a partnerce Jasona, Annice, brakuje tylko hakerskich umiejętności, by być idealną kopią Lisbeth Salander. Niewątpliwie w tym tomie autor stawia na akcję, intrygę zostawiając na uboczu.

Wszystkie drogi prowadzą do Waszyngtonu, gdzie rozegra się ostatni akt tej opowieści. Jason musi nie tylko odzyskać wspomnienia i uratować przyjaciół, ale też uchronić dziedzictwo „Mayflower” przed nienależytym wykorzystaniem. Finał zapowiada się co najmniej ekscytująco.

 

Tytuł: „XIII" tom 23: „Wiadomość od męczennika"

  • Scenariusz: Yves Sente
  • Rysunki: Youri Jigounov,
  • Kolor: Bérengère  Marquebreucq
  • Tłumaczenie: Jakub Syty
  • Wydawnictwo: Taurus Media
  • Data wydania: 19.05.2016 r.
  • Druk: kolor, kreda
  • Oprawa: twarda
  • Stron: 48
  • Cena: 39 zł

Dziękujemy wydawnictwu Taurus Media za udostępnienie komiksu do recenzji


comments powered by Disqus