"Ekho. Lustrzany świat" tom 3: "Bulwar Hollywood" - recenzja
Dodane: 14-02-2016 10:56 ()
Trzecia przygoda w lustrzanym świecie zabiera nas do Hollywood, gdzie Fourmille Gratule i Yuri Podrov udają się w celu nawiązania współpracy z gwiazdą światowego formatu. Nie trudno się domyślić, kogo wybrali do tej roli scenarzysta Christophe Arleston i - słynący z rysowania ponętnych kobiet - Alessandro Barbucci. Wszak w historii kina tylko jedna seksbomba tak mocno rozpalała wyobraźnię widzów - Marilyn Monroe. Bez wątpienia zapewniła sobie na stałe czołowe miejsce w panteonie światowego kina. Pisano o niej jak o „ofierze łaknącej miłości”, ucieleśnieniu sexu, Kopciuszku kina, a producent Darryl Zanuck nie bał się nazywać ją po prostu „głupią blondynką”.
Jednak jak to w alternatywnej rzeczywistości bywa, wszystko jest tu na opak. To cud, że Fabryka Snów tętni życiem skoro w Ekho nie ma elektryczności. Na szczęście, nie stoi to na przeszkodzie w produkcji filmów, a ich niezaprzeczalną gwiazdą jest Norma Jean. Zanim jednak bohaterom uda się bliżej poznać zniewalająco piękną, frywolną i kochliwą aktoreczkę, niestety przeniesie się ona na łono Abrahama. W ten sposób Fourmille stanie się „domem” dla zbłąkanej duszy ekranowej artystki, a zamiast lukratywnego kontraktu pozostanie zagadka do rozwikłania. Kto zabił i dlaczego?
Trzeci tom „Ekho” to nie lada gratka dla wielbicieli kina, szczególnie tego z lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego stulecia, ale nie tylko. Arleston wplata w fabułę sporo nawiązań do świata filmu. Zabiera czytelnika w zwariowaną wyprawę po krainie magii, gdzie obok zagadkowych Preshaunów przechadzają się dobrze znane nam postaci. Obojętnie czy będzie to Johnny Depp osadzony w pirackim anturażu, Vader przemykający w eskorcie Stormtroopera, E.T. udający się z Obcym na plan westernu, czy też nierozłączne trio z przygód Harry’ego Pottera.
Wszystkie te dodatki są miłą zabawą z czytelnikiem, hołdem złożonym X Muzie. Nie odciągają jednak od głównego wątku, śmierci Normy Jean, która może nie prowadzi aż tak burzliwego życia naznaczonego skandalami jak Marilyn Monroe, ale na pewno jest postacią nie mniej fascynującą i barwną. Będąc ciągle w świetle fleszy, uwielbiana przez dziennikarzy i fanów, jest solą w oku innej gwiazdy, rozkapryszonej Biz Sailor.
Humor i nawiązania do świata kina to niewątpliwe plusy tego albumu, do tego finałowy twist pozwala sądzić, że Arleston doskonale wie, że nie może sobie pozwolić na taki sam schemat fabularny w każdym tomie. Dzięki fantastycznym rysunkom Barbucciego, na których królują roznegliżowane gwiazdy przemysłu filmowego, a także bogatej i pstrokatej palecie barw, Ekho nie przestaje zadziwiać swoją różnorodnością i unikalnością. Jednak na dłuższą metę nie uda się zaciekawić serią, w której kolejne odcinki będą do siebie podobne. W świetle jupiterów nie zawsze musi się znajdować kryminalna intryga, a większą uwagę można poświęcić zepchniętym na dalszy plan Preshaunom oraz zagmatwać relacje między Fourmille a Yurim. Przecież nie w każdym epizodzie główna bohaterka musi być nawiedzana przez ducha tragicznie zmarłej osoby.
Tytuł: "Ekho. Lustrzany świat" tom 3: "Bulwar Hollywood"
- Scenariusz: Christophe Arleston
- Rysunek: Alessandro Barbucci
- Wydawnictwo: Taurus Media
- Data wydania: 18.10.2016
- Tłumaczenie: Jakub Syty
- Liczba stron: 48
- Format: 215x290 mm
- Oprawa: miękka
- Papier: kredowy
- Druk: kolor
- Cena: 38 zł
Dziękujemy wydawnictwu Taurus Media za udostępnienie komiksu do recenzji.
comments powered by Disqus