„Batman: Rok pierwszy” – recenzja

Autor: Marcin Waincetel Redaktor: Motyl

Dodane: 04-01-2016 22:59 ()


Motywacje Mrocznego Rycerza nigdy nie stanowiły tajemnicy. Wyplenienie zła utożsamianego z przestępczością nie było też traktowane jako osobista zemsta Batmana, lecz krucjata, misja, której początek ma wyjątkowy, bo niemalże codzienny wymiar. W fascynujący sposób opowiedział o tym Frank Miller, co z pasją zobrazował David Mazzucchelli.  

„Batman: Rok pierwszy” jest niezwykłym spojrzeniem na kształtowanie się legendy superbohatera. Wewnętrznej oraz zewnętrznej walki, przepracowania traumy związanej ze stratą rodziców, przyjęcia podwójnej tożsamości. Niełatwo uzyskać bardziej satysfakcjonującą, a przy tym wewnętrznie spójną i konsekwentnie budowaną genezę Batmana. To przykład dzieła kanonicznego z nieprawdopodobnym potencjałem adaptacyjnym.

Tak naprawdę nie sposób się temu dziwić, ponieważ każdy element jest w tym przypadku opracowany niemal do perfekcji. Na uwagę zasługuje już sposób prowadzenia narracji. Miller postanowił, aby pierwsze miesiące w Gotham City były obserwowane nie tylko z perspektywy Bruce’a Wayne’a, ale również Jamesa Gordona, młodego porucznika policji. Zanim dojdzie jednak do zawiązania późniejszego sojuszu, dwójka bohaterów będzie ze sobą skonfliktowana.

Wzajemne stosunki nie są bynajmniej proste do zdefiniowania. Zarówno jeden, jak i drugi walczy przecież o sprawiedliwość, chociaż dyrektywy są tutaj kształtowane nie tylko wrażliwością, lecz szantażowaniem i porachunkami. Działaniem osobistych demonów. Miller potrafi grać na emocjach, korzystając z różnych odcieni moralności przedstawionego świata. Bezkompromisowość, odpowiednia dramaturgia, a przy tym świetna dynamika całej opowieści.

 

W gruncie rzeczy prosty zabieg narracyjny spowodował, że w psychologicznych portretach postaci odbija się zatrważający obraz Gotham. Miasta grzechu, gdzie korupcja daje grunt pod falę zbrodni i nihilizm. Tak skonstruowany scenariusz pozwolił też na udane epizody Seliny Kyle oraz Harveya Denta. Późniejsza Catwoman i Two-Face stanowią istotne znaczniki na drodze, jaką Bruce Wayne musiał pokonać, aby w pełni przeobrazić się w Batmana.

Dookreślenie charakteru poszczególnych scen zawiera się w komentarzach dwójki narratorów. Wartością jest nie tylko przefiltrowanie wydarzeń przez osobowość Mrocznego Rycerza i Gordona, ale skontrastowanie osobowości. Porywczy, nieugięty, początkowo nie do końca pewny siebie Obrońca Gotham, a także nieco cyniczny, choć zabójczo skuteczny funkcjonariusz policji. W tej dramaturgicznej przestrzeni udało się stworzyć zajmujące wizerunki postaci.

Graficzny talent Davida Mazzucchelliego pozwolił z kolei, aby obraz został wprawiony w ruch. Bez cienia przesady. Amerykański plastyk korzysta ze stosunkowo prostej linii konturów, czyniąc to w niebywale precyzyjny sposób. Realistyczny styl doskonale odzwierciedla ducha całej opowieści, przesiąkniętej przecież przez bezprawie i występek w ciemnych uliczkach złowrogiego miasta. Sfera wrażeniowa jest imponująca.

Mazzucchelli dysponuje zresztą bogatą wyobraźnią i doskonałym wyczuciem kadrów. Czasem obserwujemy zatem upiorną postać Batmana wyłaniającego się z cienia, innym razem drobiazgowe przedstawienie komisariatu czy wybuchową sekwencję zdarzeń podczas policyjnej obławy. Niebagatelną rolę odgrywa jednak także praca kolorystyki, Richmond Lewis, dzięki której cała historia została skąpana w palecie zróżnicowanych barw. Czerni, błękitu, czerwieni. Żywych emocji.

Kultowy komiks, doczekał się wznowienia w formie, która istotnie gwarantuje taki tytuł. Pierwszorzędne wydanie wzbogacono bowiem o historyczny wstęp Denny’ego O’Neila, autorski komentarz Franka Millera, graficzne posłowie Mazzucchelliego, jak i polski tekst traktujący o okolicznościach powstania dzieła. „Batman: Rok pierwszy” to również niezliczona ilość szkiców, projektów okładek, fragmentów oryginalnego scenariusza. Kolekcjonerska perła. Trzeba ją poznać. 

 

Tytuł: Batman - Rok pierwszy

  • Scenariusz: Frank Miller
  • Rysunek: David Mazzucchelli
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Kolor: Richmond Lewis
  • Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
  • Liczba stron: 144
  • Format: 180x275 mm
  • Oprawa: twarda w obwolucie
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Wydanie: II
  • Data wydania: 07.12.2015
  • Cena: 69,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus