"Parker" tom 4: "Jatka" - recenzja
Dodane: 15-11-2015 22:01 ()
Czwarty tom „Parkera” znacznie różni się od poprzednich. Nie tylko objętością, co widać już na pierwszy rzut oka, ale przede wszystkim historią. „Jatka” nie jest złożoną opowieścią – co dotychczas było znakiem serii, a bardzo prostą fabułą, pozbawioną zawiłości czy twistów.
Parker wraz z dwójka kompanów dokonują skoku na opancerzoną ciężarówkę. Mimo że akcja idzie po ich myśli, to daje się odczuć nerwową atmosferę, wywołaną udziałem nowego członka gangu. To jego niedoświadczenie, zbytnia pewność siebie czy zuchwałość doprowadzają do wypadku uciekinierów. Z rozwalonego samochodu, niczym kot zawsze spadający na cztery łapy, wygrzebuje się tylko Parker. Słysząc w oddali zbliżające się syreny policyjnych radiowozów, postanawia schować się w parku rozrywki. Zamknięty na zimę lunapark to idealne miejsce na tymczasową kryjówkę. Niestety, zostaje on przyuważony przez gliniarzy o nie do końca czystych zamiarach. Po co łapać rabusia, skoro można go uciszyć na wieki i podzielić się łupem. Tak oto Parker staje naprzeciw skorumpowanym policjantom, mając jedynie do dyspozycji bogato wyposażone wesołe miasteczko. Czy ponownie wyjdzie cało z opresji?
„Jatka” na tle wcześniejszych tomów rysuje się nieco słabiej, nie oznacza to jednak, że jest tomem, po który nie warto sięgnąć. W tym przypadku o konstrukcji fabuły zadecydował inny pomysł ukazania głównego bohatera. Osaczony, uwięziony w swoistej pułapce, tropiony przez kolejnych gliniarzy, musi wykazać się niebywałym sprytem, aby ze zwierzyny łownej samemu stać się drapieżnikiem polującym na przeciwników. Lunapark i jego atrakcje mogą okazać się w tym przypadku nieocenionym sojusznikiem. Jest to tematyka dość często podejmowana w kinie, a i jak ulał pasująca do animacji z Batmanem uwięzionym w piekielnym wesołym miasteczku. Nic odkrywczego, niemniej warto zapoznać się z komiksem dla samych rysunków Darwyna Cooke’a, budujących gęstą atmosferę zaszczucia, sytuacji bez wyjścia.
Szkoda jedynie, że autor nie wykorzystał okazji na zintensyfikowanie wydarzeń rozgrywających się w lunaparku, poprzez nadanie im większej dynamiki oraz postawienie na znacznie groźniejszych przeciwników. Aż prosiło się nieco bardziej sponiewierać Parkera, który na dobrą sprawę rozprawia się z przeciwnikami z łatwością i bez większych przeszkód.
„Jatka” odstaje poziomem od wcześniejszych tomów, ale mimo wszystko jest na tyle udanym epizodem z życia Parkera, że opłaca się po nią sięgnąć, aby zobaczyć przypadki małomównego gangstera z nieco innej strony niż dotychczas.
Tytuł: "Parker" tom 4: "Jatka"
- Scenariusz: Darwyn Cooke
- Rysunek: Darwyn Cooke
- Wydawnictwo: Taurus Media
- Tłumaczenie: Robert Lipski
- Liczba stron: 96
- Format: 150x225 mm
- Oprawa: twarda w obwolucie
- Druk: kolor
- Wydanie: I
- Data wydania: 11.2015 r.
- Cena: 55 zł
Dziękujemy wydawnictwu Taurus Media za udostępnienie komiksu do recenzji.
comments powered by Disqus