David Lagercrantz „Millennium": „Co nas nie zabije” - recenzja
Dodane: 08-11-2015 09:41 ()
Co nas nie zabije Davida Lagercrantza to kontynuacja bestsellera Millennium, autorstwa zmarłego w 2004 roku pisarza i dziennikarza Stiega Larssona.
W redakcji Millennium nie dzieje się najlepiej. Gazeta traci czytelników, sponsorzy się wycofują, a Mikaelowi Blomkvistowi jest wróżony rychły koniec kariery dziennikarskiej. Pewnej nocy Blomkvist odbiera telefon od cenionego informatyka Fransa Baldera, który chce jak najszybciej z nim porozmawiać. Zanim redaktor dociera na miejsce, profesor zostaje zabity. Kilka godzin później ktoś strzela do syna Baldera, Augusta. Mikael postanawia zbadać, co i kto kryje się za tą tajemniczą zbrodnią.
Jako miłośniczka trylogii Larssona ucieszyłam się na wieść o kontynuacji jednej z moich ulubionych książek. Przyznam jednak, że przez myśl przeszło mi, czy dzieło Lagercrantza nie podzieli losów sequeli takich klasyków jak Przeminęło z wiatrem czy Dynastia, które delikatnie mówiąc zostały chłodno przyjęte. Od razu uspokajam, w tym przypadku nic takiego nie powinno mieć miejsca.
W najnowszym Millennium sporo zostało po staremu. Przede wszystkim pojawia się Mikael Blomkvist (a jakże by inaczej) i cała załoga redakcji Millennium z Eriką Berger na czele. Jest też ubóstwiana przez wielu fanów sagi Lisbeth Salander, wytatuowana, wykolczykowana, jeszcze bardziej mroczna i przebiegła. Zakochacie się w niej na nowo, to pewne. Sprawę Baldera prowadzi niezłomny komisarz Jan Bublanski, a pomaga mu inspektor Sonja Modig.
Głównym wątkiem książki jest sprawa zabójstwa Baldera i to wokół niej jest skoncentrowana uwaga. Innych wątków, takich jak relacje między bohaterami, romanse, ujawnianie nieznanych faktów z życia, jest zdecydowanie mniej. A czy jest adrenalina? Jeśli się zacznie czytać, to trudno przerwać. Książka jest ciekawa, wciągająca i chciałoby dowiedzieć się „o co w tym wszystkim chodzi”. Aczkolwiek… w tym miejscu trudno uniknąć porównań z prozą Larssona, gdzie trup ścielił się gęsto, ścinało krew w żyłach i już nie wiadomo było, kto kłamie mniej, a kto bardziej. Mimo wszystko, Co nas nie zabije broni się i pod tym względem, jednak raczej tę krew mrozi, niż ścina.
Millennium Lagercrantza jest też siłą rzeczy bardziej nowoczesne (powstało współcześnie) i jakby to powiedzieć, trafnie opisuje dzisiejsze realia pewnych środowisk. Jeśli komuś mówi coś skrót NSA, orientuje się w mechanizmach działania służb specjalnych i koncernów informatycznych, to wie, o co chodzi. A przynajmniej łatwiej rozgryzie intrygę i domyśli się, kto oprócz przestępców może mieć coś na sumieniu.
Na zakończenie kilka słów o samej fabule. Lagercrantz umiejętnie wykorzystał punkty zaczepienia w tekście Larssona. Znalazł luki, które z dobrym zresztą skutkiem dają początek nowym epizodom. Dobrym tego przykładem jest wątek Camilli Salander, która w tej części wychodzi z ukrycia i nieźle miesza w życiu swojej siostry. Dzięki temu jest to w dalszym ciągu „to” Millennium, choć odświeżone, to bez wrażenia rozdarcia między „starymi” i „nowym”. Być może wpływa na to również styl Lagercrantza nie jest taki surowy, sprawozdawczy, jak z policyjnego raportu, a bardziej literacki w potocznym tego słowa znaczeniu.
Czy warto sięgnąć po nowe Millennium? Oczywiście! Jest co czytać i trzeba przyznać, ze Lagercrantz starannie się przygotował, żeby tak wiele szczegółów (przede wszystkim z zakresu informatyki i kryminalistyki) zebrać w całość i stworzyć z tego powieść. Należy również docenić odwagę autora w tym, że zmierzył się z tak wymagającym i, chyba już, kultowym utworem. Zdecydowanie wykonał to zadanie. Pozostaje mieć nadzieję, że to nie koniec. Że losy Mikaela Blomkvista i Lisbeth Salander ponownie się zetkną i że jeszcze nie raz szeroko otworzymy oczy ze zdumienia nad przebiegłością koncernów i służb.
Tytuł: "Millennium": "Co nas nie zabije"
- Autor: David Lagercrantz
- Wydawnictwo: Czarna Owca
- Seria: Millennium
- Liczba stron: 608
- Format: 135 x 210 mm
- Oprawa: miękka
- ISBN: 9788380150492
- Wydanie: 1
- Cena: 39,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Czarna Owca za udostępnienie komiksu do recenzji.
comments powered by Disqus