Marek Nowak „Czym bić nurka” - recenzja

Autor: Luiza Dobrzyńska Redaktor: Motyl

Dodane: 04-08-2015 16:44 ()


Purnonsens to nurt literacki prawie dziś zapomniany. Jego mistrzowie działali głównie w dwudziestoleciu międzywojennym, przynajmniej jeśli chodzi o polskich. W obecnych czasach zapotrzebowanie na tego typu literaturę wydaje się zanadto nikłe, by jakakolwiek oficyna wydawnicza zaryzykowała promocję nieznanego lub mało znanego autora, tworzącego w tym nurcie. Jedynym rozwiązaniem wydaje się więc skorzystanie z usług płatnej firmy wydawniczej i tak też postąpił Marek Nowak, autor książki „Czym bić nurka”.

Jak się zachować, gdy podczas wędkowania zostaniemy zaskoczeni przez zmutowanego karpia? Czy łatwo jest znaleźć weterynarza, który w sposób humanitarny uśpi domowego komara? Jak skutecznie wkurzyć swego Anioła Stróża? Czemu pogrzeby są takie śmieszne? Dlaczego drwal może być niebezpieczny dla nieostrożnego kioskarza? Co zrobić, żeby niechętny klient nie ośmielił się robić zakupów gdzie indziej niż w naszym sklepie? Czy księża rzeczywiście mają bezpośrednią łączność z „szefostwem”?

Na te i na wiele innych pytań można znaleźć odpowiedzi w zbiorze purnonsensownych felietonów pióra Marka Nowaka

Twórcy tego zbioru nie można odmówić iskry bożej, choć wydaje się on jeszcze nieoszlifowany jak surowy klejnot. Humor, którym operuje, nierzadko bywa chwilami „ryzykowny”, choć zdarzają mu się też dość  finezyjnie skonstruowane anegdoty. Niekiedy daje się odczuć brak dobrego redaktora, który doradziłby Markowi Nowakowi w kwestii doboru tekstów do druku.  A szkoda, bo ten człowiek ma rzeczywisty talent satyryczny, co dziś stanowi rzadkość. Większość tak zwanych współczesnych satyryków myśli, że wystarczy świntuszyć ile wlezie, sypać wulgaryzmami i robić małpie grymasy, żeby rozbawić publiczność. Mało wśród nich jest ludzi na tyle inteligentnych, by tworzyć dla widzów lub czytelników z nieco wyższym IQ niż ci, którzy za szczyt dobrej rozrywki uznają „Świat według Kiepskich”. Marek Nowak najwyraźniej się do takich zalicza – nie tylko umie tworzyć coś, co jest adresowane do ludzi inteligentnych i oczytanych, ale też nie boi się tego robić. To dowodzi dużej odwagi, bo coraz mniej jest twórców gotowych bronić swego dzieła nawet wtedy, gdy nie przynosi ono dobrych zysków. A tworzenie dla elity intelektualnej jest dziś deficytowe jak nigdy.

Wydany przez Warszawską Firmę Wydawniczą zbiór felietonów został poddany dość starannej korekcie. Ja w każdym razie nie wypatrzyłam w tekście błędów ortograficznych ani literówek. Wydaje mi się jednak, że ta książka zasługuje na lepszą oprawę, bo wyposażono ją w wyjątkowo nieładną okładkę, wydrukowaną na marnym kartonie. Pisarz powinien walczyć o lepszą szatę dla swej książki, a wydawnictwo miało chyba obowiązek postarać się lepiej, mając do czynienia z tak obiecującym autorem. Warto tu wspomnieć, że Marek Nowak wcale nie jest debiutantem i nie powinien dać się zbyć byle czym.  Szkoda, że jego książka tak wygląda, bo jej treść jest naprawdę dobra i świeża.

 

„Czym bić nurka”
  • Autor: Marek Nowak
  • Gatunek: satyra
  • Okładka: miękka
  • Ilość stron: 200
  • Rok wydania: 2014
  • Wydawnictwo: WFW
  • ISBN: 978-83-7805-482-5
  • Cena: 24 zł


comments powered by Disqus