Pragnienie wojny

Autor: Sakura Redaktor: Sakura

Dodane: 27-07-2006 14:32 ()


 

Wyzwanie: Do zamku klanu Ważki przybywa stary generał klanu Lwa i emisariusz klanu Żurawia, by pertraktować o pokojowym rozwiązaniu granicznego sporu o północne ziemie. BG będą nadzorować (jako świta szmaragdowego namiestnika, albo goście dajmio klanu Ważki) przebieg rozmów.

 

Koncentracja: Dziwny może okazać się fakt, że Generał Lwów jest osobą bardzo spokojną i gotową na ogromne ustępstwa, byleby tylko podpisać traktat gwarantujący spokój. Widać, że każde słowo wypowiada z rozwagą i godzi się (choć nie z łatwością) na daleko idące warunki uspokojenia sytuacji. Jednak pewnego dnia generał Lwów jest obiektem ataku, którego świadkiem są BG. Udaje się go uratować, ale od razu sytuacja staje się napięta. Do stołu rozmów, w zastępstwie ciężko rannego generała, przysiada jego zastępca - zapowiada zerwanie rozmów i wojnę, czego Żurawie, przy obecnym stanie rzeczy,  obawiają się.

 

Uderzenie:  Pomysłodawcą ataku jest zastępca generała, który nie godzi się na politykę swojego dowódcy i nienawidzi Żurawi. Uważa on, że pokój odbierze mu szanse na zdobycie chwały w bitwie i na wygranie wojny. Posiada przy sobie grupę zwolenników, którzy pomogą mu w wykonaniu zamachu i storpedowaniu rozmów. Dodatkowo zastępca będzie oczywiście starał się zrobi wszystko tak, aby to na Żurawi padło podejrzenie. Może spróbować wykraść miecz jednego z posłów i pozostawi kawałki charakterystycznej saya w miejscu ataku. W zasadzie zależy mu na śmierci generała, i jeśli dowie się, że generał został uratowany i przeżył, to będzie starał się skończy rozmowy jak najszybciej. Gracze natomiast sprytnie mogą ukryć fakt tego, że generał faktycznie przeżył i obserwować sytuację prowadząc śledztwo i odwlekając konfrontację, gdyż w końcu coś zdradzi, że generał żyje. Oczywiście sam dajmio klanu Ważki będzie zainteresowany w odnalezieniu zamachowca, ale bardziej będzie mu zależało na własnym dobrym imieniu i nie pozwoli trzymać w tajemnicy tego, że generał przeżył zbyt długo. Da graczom kilka dni, po których wyjawi tajemnicę. Jeśli natomiast gracze nic mu nie powiedzą, to będzie działał, by uniemożliwić wszelką inwigilację posłów (również zastępcy) z racji zachowania środków bezpieczeństwa. Sam dajmio klanu Ważki nie posiada żadnego interesu w śmierci generała, a wręcz sprawiłaby ona utratę przez niego dobrego imienia, gdyż delegacje są gośćmi na jego terenie i on odpowiada za ich bezpieczeństwo. Generała można ukryć poza pałacem, ale dobrze by było, żeby w momencie kulminacyjnym zastępca dowiedział się, iż generał żyje i w celu oficjalnego „zapewnienia mu ochrony" będzie próbował go wydostać, po czym w jakiś sposób się go pozbyć inaczej.


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...