Święta dla "Krainy lodu"

W okresie świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku w amerykańskich kinach trwają finansowe żniwa, a producenci szykują swoje najlepsze tytuły. W tym roku było niezwykle tłoczno, a nowości co chwila zamieniały się miejscami w box office. 

Mimo że w poświąteczny weekend pierwsze miejsce utrzymało "Pustkowie Smauga", nieznacznie wyprzedzając "Krainę lodu", to właśnie animacja Disneya w okresie świątecznym radziła sobie najlepiej, notując 46% wzrost popularności oraz zbierając najwyższe wpływy w ostatnich dniach starego roku, jak i 1 stycznia. Dzięki takiej postawie animacja już w najbliższy poniedziałek stanie się czwartym filmem wprowadzonym do kin w 2013 r., który przekroczy w Ameryce granicę 300 milionów dolarów wpływów, a to jeszcze nie koniec możliwości "Krainy lodu". 

Tymczasem druga odsłona "Hobbita" wyląduje gdzieś w granicach między 250 a 270 milionami dolarów wpływów, czyli zarobi mniej niż poprzednia część, która w Ameryce osiągnęła 303 miliony dolarów. Będzie to też najniższy rezultat z wszystkich ekranizacji Tolkiena osiągnięty w amerykańskich kinach mimo dodatkowego bonusu dzięki droższym biletom 3D.