Recenzja książki „Marchia cienia" Tada Williamsa
Dodane: 24-07-2006 12:08 ()
Wszystko wskazywało na to, że po niewielkim sukcesie futurystycznego „Innego świata" nikt już nie odważy się wydać w Polsce kolejnej książki Tada Williamsa. A jednak znany u nas przede wszystkim z sagi „Pamięć, smutek i cierń" autor powraca do konwencji fantasy. Jego nowy utwór, „Marchia cienia", miał początkowo powstawać jako książka sieciowa, tworzona niejako na oczach czytelników. Projekt jednak upadł i pierwszy tom nowej serii ukazał niedawno w Polsce, za sprawą wydawnictwa Rebis.
Oryginalność nigdy nie była zasadniczym atutem Williamsa, tak jest też i w tym przypadku - „Marchia cienia" mieści się bez problemów w konwencji klasycznego fantasy. Mamy tu więc pograniczne państwo targane wewnętrznymi konfliktami, groźne imperium najeżdżające z południa, tajemniczy magiczny lud mieszkający na północy... Może to trochę zniechęcać do książki tych, którzy w fantastyce poszukują przede wszystkim świeżych pomysłów. Pisarstwo Williamsa ma jednak zalety, które nadrabiają te niedociągnięcia. Jest to przede wszystkim konsekwentne przedstawianie bohaterów - nie na powszechną w pewnych odmianach fantasy modłę „wszyscy są podli", lecz w charakterystyczny sposób, w którym każda postać może być na zmianę sympatyczna lub irytująca. Zupełnie jak w prawdziwym życiu. Wielkim walorem „Marchii cienia" jest również bardzo elegancki język i dopracowane opisy.
Czytelnicy zaznajomieni ze stylem pisania Williamsa łatwo odnajdą się w tej nowej lekturze, chociaż błędem byłoby traktowanie tej książki jako kolejnego klona „Smoczego tronu" i kontynuacji. Bohaterowie są tu bardziej barwni i mniej heroiczni, a fabuła mniej schematyczna. Książka jest w pewien sposób doroślejsza od „Pamięci...".
„Marchia cienia" nie należy być może do porywających i łatwych do przełknięcia książek, natomiast stanowi przyjemną lekturę jako pierwsza część dobrze zapowiadającego się cyklu. Bo oczywiście ciąg dalszy nastąpić musi.
Elanor
tytuł: Marchia cienia
autor: Tad Williams
tytuł oryginału: Shadowmarch
wydawnictwo: Rebis, Maj 2006
liczba stron: 732
wymiary: 130 x 200 mm
okładka: miękka
tłumaczenie: Paweł Kruk
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...