„Will You Be My Valentine?” – recenzja komiksu „Spider-Man: Niebieski”

Autor: Marcin Andrys Redaktor: Raven

Dodane: 14-02-2013 14:41 ()


Raz w roku, podczas Walentynek, Spider-Man pozostawia czerwoną różę w miejscu, gdzie niegdyś rozegrał się jego prywatny dramat. Konfrontacja z Green Goblinem okazała się brzemienna w skutkach dla Gwen Stacy – nieodżałowanej miłości Petera.

Album autorstwa niezrównanego duetu - Jeph Loeb i Tima Sale - to niecodzienna forma retrospekcji. Cofamy się do początków kariery Pająka, aby poznać relacje łączące go z dwiema kobietami jego życia – seksowną blondynką oraz rudowłosą modelką. Chyba nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie serii bez Mary Jane, która zdominowała większość przygód ściennego pełzacza. Należy zatem zadać sobie pytanie, co tak naprawdę wiemy o Gwen? Kim była dla Petera, czy łącząca ich więź była jedynie kruchą nicią przyjaźni, czy jednak początkiem rodzącego się głębszego uczucia brutalnie przerwanego przez szaleńca. Wspomnienia nagrywane przez Petera na dyktafon nie budzą wątpliwości – mieli żyć długo i szczęśliwe. Niestety, życie Gwen zgasło nagle, pozostawiając pustkę w sercu bohatera, a także stos dylematów.

Bolesna rana zadana przez Normana Osborna nigdy się nie zabliźniła, a Peter nie raz rozpamiętywał, co by było, gdyby zdecydował się zabić swojego zaciekłego wroga, jednocześnie ratując Gwen przed okrutnym przeznaczeniem. Czy dokonując takiego wyboru, wciąż zasługiwałby na miano bohatera i byłby w stanie spojrzeć swoim bliskim w twarz? Raczej nie.

„Spider-Man: Niebieski” skupia się przede wszystkim na szkolnych latach, w czasie których Peter był pomiatany przez Flasha Thompsona, odbierał surowe lekcje od guru nowojorskiej prasy - J.J. Jamesona oraz stawiał opór przeróżnej maści szwarccharakterom. A w opowieści jest ich całkiem sporo, poczynając od wspomnianego już Goblina, a na Rhino czy Sępie kończąc. Niemniej jednak, potyczki ze wspomnianymi oprychami stanowią jedynie tło właściwej historii, a jak dla mnie mogłoby ich w ogóle nie być. Główny nurt fabuły kładzie nacisk na relacje międzyludzkie – a dokładnie rzecz ujmując - paczki znajomych. W jednej chwili znajdujemy się w samym środku miłosnego trójkąta, jakby bohaterowie zadawali sobie i czytelnikowi pytanie - jak to się stało, że klasowe popychadło wpadło w sidła dwóch atrakcyjnych dziewczyn? Niestety, rywalizacja między Gwen a MJ zepchnięta jest na boczny tor, trochę szkoda, że autorzy nie zdecydowali się mocniej wyeksponować tego wątku.

Ilekroć wracam do śmierci Gwen Stacy to jestem pełen uznania dla włodarzy Marvela, którzy podjęli ryzyko i nie oszczędzili swojemu najpopularniejszemu bohaterowi dodatkowej traumy. Nawet śmierć wujka Bena, która stała się katalizatorem narodzin Spider-Mana, nie odcisnęła na nim takiego piętna jak utracona, kiełkująca miłość. Nigdy nie wiadomo, jak dalej potoczyłyby się losy tej pary, gdyby Gwen nie zginęła.

Atmosferę komiksu budują przede wszystkim kunsztowne ilustracje Tima Sale’a imitujące styl Johna Romity Sr. Rysownik dość często ogranicza się do dwóch, trzech plansz na stronie, dzięki czemu większy nacisk kładzie na gesty, mimikę czy niewymowne spojrzenia. Niebagatelną rolę odgrywa też kolorystyka ze szczególnym uwzględnieniem silnej czerwieni oraz ciepłej żółci, dominujących, a zarazem kontrastujących ze sobą barw będących oznaką namiętności i władzy. Oczywiście nie mogło zabraknąć neutralnego błękitu, czyli koloru Pająka, wahającego się przed podjęciem decyzji.

Jeden płomienny pocałunek zmienił życie Petera na zawsze, nadając bohaterowi tragicznego wymiaru. Mimo że Gwen nie zadomowiła się w serii na długo, to złapała Spider-Mana w miłosną sieć, którą skromna i seksowna blondynka misternie utkała. Była jego pierwszą miłością, niespodziewaną, krótką i dramatycznie zakończoną. Pozostawiła w jego sercu niezabliźnioną ranę, tęsknotę, której co roku daje on wyraz pozostawioną różą, a której nie zdołało uleczyć do końca nawet uczucie do Mary Jane.  

 

Tytuł: Spider-Man: Niebieski

  • Scenariusz: Jeph Loeb
  • Rysunki: Tim Sale
  • Tłumaczenie: Marek Starosta
  • Wydawnictwo: Mucha Comics
  • Liczba stron: 176
  • Format: 17 x 26 cm
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • ISBN 978-83-66589-74-2
  • Cena: 79,00 zł


comments powered by Disqus