D.J. MacHale "Pendragon: Zaginione miasto Faar" - recenzja druga
Dodane: 09-04-2012 18:10 ()
Zaginione miasto Faar to druga odsłona cyklu Pendragon pióra D. J. MacHale’a. Tym razem autor zabierze czytelnika w podróż przez niesamowity, zatopiony przez ocean świat.
W pierwszym tomie pożegnaliśmy naszych bohaterów w momencie, kiedy Loor udała się w drogę powrotną do swego świata – Zaada, zaś Pendragon razem z wujkiem Pressem wyruszył w dalszą pogoń za okrutnym Saint Danem. Poszukiwania zaprowadziły ich na Cloral, niezwykły świat całkowicie pogrążony w wodach oceanu. Nie ma tu nawet skrawka suchego lądu, lecz nie znaczy to, że jest to strefa wymarła. Żyją tu ludzie w zbliżonym do ideału, niemal utopijnym społeczeństwie. Zamieszkują oni wysoko rozwinięte, pływające miasta, będące szczytem rozwoju technologicznego.
Każde z tych miast zwanych habitatami zajmuje się jednym z elementów gospodarki – produkują urządzenia, szkolą naukowców lub też uprawiają podwodne farmy, aby zapewnić żywność wszystkim mieszkańcom Cloralu. Jest to niezmiernie delikatny świat, którego wszystkie elementy muszą funkcjonować bezbłędnie, niczym w zegarku. Nie trudno się domyślić, że zachwianie równowagi takiego eko-systemu może w krótkim czasie doprowadzić do upadku całej cywilizacji. To właśnie planuje uczynić główny antagonista Pendragona – Saint Dane.
Bobi Pendragon powoli godzi się ze swoim przeznaczeniem. Wolałby oczywiście wrócić do swojego świata i odnaleźć zaginioną rodzinę, jednak zdaje sobie sprawę, że jest to niemożliwe. Rozumie też, że spoczywa na nim ogromna odpowiedzialność w stosunku do mieszkańców wszystkich sfer. Na Cloralu przyjdzie mu stoczyć walkę z perfidnym Saint Dane, który tym razem przyjmie postać dowódcy piratów. Nie łudźmy się jednak! To nie będzie poczciwy i zabawny kapitan Jack Sparrow, lecz okrutny morderca gotów zniszczyć cały świat.
Tym razem w sukurs Pendragonowi, zamiast dzielnej Loor, przybędzie mieszkaniec Cloralu i jego przyszły Wędrowiec – Vo Spader. Tak się jednak składa, że Spader nie ma pojęcia o swoim przeznaczeniu i to właśnie Pendragon będzie musiał go w tej kwestii uświadomić. Obaj chłopcy, już bez pomocy wujka Pressa, będą musieli uratować zagrożony świat i rozwiązać jedną z jego największych zagadek. Kluczem do ratunku jest bowiem zaginione miasto „Faar”, będące odpowiednikiem naszej Atlantydy.
Akcja powieści kipi energią. Już od pierwszych chwil na Cloralu bohaterowie będą musieli się mierzyć z szeregiem niebezpieczeństw. Walki ze zmutowanymi rekinami, rządnym krwi piratami, a nawet zamachy terrorystyczne staną się „chlebem powszednim” Pendragona, Spadera i Pressa. Wszystko to rozegra się w niezwykłym, ciekawie opisanym, oceanicznym świecie pływających miast, podwodnych farm i zaawansowanej technologii.
Jest to bez wątpienia powieść dla młodszego czytelnika. Niemniej jednak, potrafi ona wciągnąć również starszego odbiorcę. Autor najwidoczniej posiada zdolność tworzenia dobrego produktu. Jego cykl o przygodach Pendragona rozszedł się w ponad milionowym nakładzie. Zapraszam do lektury.
Korekta: Kilm
Tytuł: Zaginione miasto Faar
Tytuł oryginalny: The Lost City of Faar
Autor: D.J. MacHale
Cykl: Pendragon
Tom: 2
Wydawca: Wydawnictwo Rebis
Data wydania: 17 kwietnia 2007
Przekład: Lucyna Targasz
Stron: 404
Okładka: twarda
Format: 13,0x19,5 cm
ISBN: 978-83-7301-870-9
Cena: 35,90 zł
Dziękujemy Wydawnictwu Rebis za przesłanie egzemplarza do recenzji.
Powiązane artykuły:
„Pendragon": "Wędrowiec” - recenzja
Recenzja książki "Pendragon. Wędrowiec" D.J. MacHale
Druga recenzja książki "Pendragon. Wędrowiec" D.J. MacHale'a
Recenzja książki "Zaginione miasto Faar" D.J. MacHale’a
Recenzja książki "Wojna, której miało nie być" D.J. MacHale'a
Recenzja książki "Wirus rzeczywistości" D. J. MacHale'a
"Pendragon: Rzeki Zadaa" - recenzja
„Pendragon”: „Quillańskie Igrzyska” - recenzja
"Pendragon": "Pielgrzymi z Rayne" - recenzja
comments powered by Disqus