"Zabójca" tom 2: "Machina śmierci" - recenzja

Autor: Dominika Malecka Redaktor: Motyl

Dodane: 11-03-2012 10:40 ()


Ostatnie zlecenie, jakie otrzymał profesjonalny zabójca, nie pozostało bez znaczenia dla psychiki bohatera. Nieco podłamany, dający się wciągnąć w karuzelę paranoi, zaczyna wnikliwiej analizować minione wydarzenia, w których brał udział.

Zabójca udaje się do Wenezueli, aby odreagować stres i odgonić od siebie niepożądane myśli, które niejednemu spędzałyby sen z powiek. Relaks w cieniu oblanych słońcem plaż, jak również kojące towarzystwo w ramionach lokalnej piękności, mąci pojawienie się podejrzanego cudzoziemca. Może przypadkiem trafił w to samo miejsce co nasz bohater? Instynkt zabójcy nie pozwala mu jednak wierzyć w zbiegi okoliczności. Przerywając urlop postanawia sprawdzić czy myśliwski nos nie zawiódł go i tym razem...

Mimo że kontynuacja „Niewypału” rozpoczyna się iście beztrosko, nadal można wyczuć gęstą i duszną atmosferę podtrzymywaną przez uczucie niepewności i ciągłego oglądania się za plecy. W porównaniu do pierwszego tomu akcja porusza się wprawdzie niewiele do przodu. Autorzy odkrywają pomalutku kolejne fragmenty fabularnej układanki, co nie przeszkadza w żadnym wypadku w śledzeniu rozwoju wydarzeń. Refleksje zabójcy, będące swoistymi przerywnikami właściwej akcji są nie mniej interesujące niż przeżycia etatowego cyngla do wynajęcia. Pozwalają zajrzeć w głąb duszy zabójcy, poznać kierujące nim emocje, czasami przeradzające się w wyrachowanie i zimną kalkulację. Porównywany do aligatora, niczym dziki zwierz, rusza na polowanie, czai się w niedostępnych zaułkach betonowej dżungli, aby śmiertelnie ukąsić namierzoną ofiarę. Jest przy tym bezwzględny i nie cofnie się przed niczym. W jego poczynaniach łatwo dostrzec chęć przetrwania w świecie, gdzie o swoje prowadzi się bezpardonową, wielokrotnie zbrukaną krwią niewinnych ofiar walkę.

Dzieło Matza i Jacamona dostarcza pytań, które na obecnym etapie pozostają bez odpowiedzi. Powoli odsłaniane są szczątki wspomnień z młodości zabójcy, ale są to na razie informacje zwiastujące dynamiczny rozwój wątków w przyszłych albumach. Intryga mozolnie porusza się do przodu nie jest to jednak zarzut pod adresem autorów. Dzięki takiej konstrukcji możemy zgłębić kodeks zasad profesjonalnego zabójcy. Myślę, że większa dawka wrażeń czeka nas wraz z publikacją przez Taurus Media trzeciego tomu.

Dla wszystkich, którzy nie mieli jeszcze okazji zapoznać się z „Zabójcą”, a uwielbiają sensacyjne opowieści doprawione szczyptą tajemnicy w tle, nie powinni narzekać na nudę. Komiks Matza może nie przeciera nowatorskich szlaków tejże tematyki, niemniej trudno mu odmówić uroku i zajmującej fabuły. Rozgrywka dopiero się rozpoczęła, toteż aby się przekonać, kto w tej partii jest łowcą, a kto zwierzyną trzeba z cierpliwością oczekiwać następnych części. Jednak czas spędzony nad lekturą „Zabójcy” nie będzie zmarnowany. 

 

Tytuł: "Zabójca" tom 2: "Machina śmierci"

  • Scenariusz: Alexis Nolent (Matz)
  • Rysunki: Luc Jacamon
  • Wydawca: Taurus Media
  • Okładka: miękka, lakierowana
  • Format: A4
  • Papier: kreda
  • Druk: kolor
  • Stron: 64
  • Cena: 37 zł

Dziękujemy wydawnictwu Taurus Media za udostępnienie komiksu do recenzji.

 

 


comments powered by Disqus