Kamila Turska "Bestia" - recenzja

Autor: Robert Kruk Redaktor: Kilm

Dodane: 16-01-2012 22:37 ()


Terminem „bestia” określamy wszelkiego rodzaju potwory, dzikie i groźne zwierzęta, jak również nikczemnego i złego człowieka. „Bestia” jest słowem, które na co dzień funkcjonuje w naszym słowniku czynnym oraz biernym. Pytanie jednak brzmi: czy znacie tę Bestię? W końcu to Saab, który (podobno) może zachowywać się jak ludzie, mówić jak ludzie i wyglądać przy tym jak zwierzę…

Fabuła zakrawa na typową dla thrilleru. Mia Keller przybywa na planetę Sargo w celu odszukania swojego męża, który od dłuższego czasu nie daje żadnych znaków życia. Na Sargo wszystko wstępnie jest podobne do życia na Ziemi. W trakcie swojego dochodzenia Mia poznaje kogoś niezwykle intrygującego. Warto sprawdzić, co przyniesie owa nowa znajomość. Ponadto ważnym aspektem jest to, że w książce mamy dwie ważne relacje czasowe: właściwą i historyczną, która sięga 2000 lat wstecz.

Książka została napisana przez dość świeżą autorkę - Kamilę Turską. Jej opowiadania już wcześniej ukazywały się na łamach czasopism, takich jak Nowa Fantastyka, czy Science Fiction Fantasy i Horror. Bestia jest jej pierwszą książką wydaną przez Fabrykę Słów. Każdy początkujący artysta musi pokazać, na co go stać, musi wkupić się w łaski odbiorców. Kamila Turska wchodzi na rynek nie tylko z butami, ale i całokształtem swojej osobowości. Książkę czyta się lekko i przyjemnie, dzięki dobremu i przejrzystemu językowi. Autorka bardzo zręcznie operuje psychiką czytelnika. Niekiedy każe nam wysilić swoje zasiedziałe, szare komórki. Genialnie sprawia, że to, co do tej pory było oczywiste, nagle przestaje oczywistym być. Świat, do którego wprowadza nas pisarka, sprawia wrażenie znajomego, bliskiego. Na dobrą sprawę Sargo niewiele różni od rzeczywistości Ziemskiej – kulinaria, język, czy flora i fauna. Akcja rozgrywa się w jednym z miast nowej planety, ale całość wydaje się na tyle intrygująca i niezwykła, że aż chciałoby się dowiedzieć więcej na temat całej historii, budowy i życia w tym ciekawym świecie. Kreacja bohaterów pozwala nam myśleć o nich jak o przyjaciołach, niż jak o Pięknej i Bestii. Postacie są naturalne - nie są zubożałe w swojej psychice i osobowości, ale nie zostały też przejaskrawione. Zostały stworzone i opisane w bardzo dobrym tonie. W treści mocno postawione jest na to, by poznać motywy i działania głównych bohaterów, by poczuć się zarówno zwierzyną jak i myśliwym. Książkę, którą czyta się na tak zwanym „jednym tchu”, można uznać za dobrą i wartą polecania. Sądzę, że w Bestii każdy mógłby znaleźć coś dla siebie, zwłaszcza że nie została ona nastawiona na czystą fantastykę.

Fabryka Słów od początku trzyma wysoki poziom w wydawaniu książek. Dlatego i w przypadku Bestii nie może być inaczej. Użyto dobrej jakości papieru, a czcionka jest czytelna i nie męczy oka. Wątek historyczny został potraktowany dodatkową kursywą, dzięki czemu wyraźnie oddziela się od reszty. Wobec tego nie gubimy się w świecie Bestii, całość wygląda przejrzyście. Akcent, który jak dla mnie wyróżnia Fabrykę Słów spośród innych wydawnictw, a którego zabrakło, to rysunki. Patrząc jednak na to, jak wciągająca jest fabuła, brak rysunków można odłożyć na bok.

Na koniec pozostaje najważniejsze pytanie: czy warto zostać rozszarpanym przez Saaba? Warto. W książce znajdziemy wszystkiego po trochu dla każdego czytelnika, z nastawieniem na myślenie ze strony odbiorcy. Nie należy obawiać się tego, że Bestia jest debiutancką książką Kamili Turskiej. Stworzyła fabułę i świat na tyle ciekawie i zwięźle, że trudno jest tutaj cokolwiek zarzucić.

Korekta: Kilm

Tytuł: Bestia

Autor: Kamila Turska

Wydawnictwo: Fabryka Słów

Data wydania: 20 maja 2011

Stron: 320

Oprawa: miękka

Format: 12,5x19,5 cm

ISBN: 978-83-7574-275-6

Cena: 29,90 zł

 

Dziękujemy Wydawnictwu Fabryka Słów za przesłanie egzemplarza do recenzji.

 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...