"Zemsta najlepiej smakuje na zimno" - premiera
Dodane: 16-01-2012 11:24 ()
Tytuł: Zemsta smakuje na zimno
Autor: Joe Abercrombie
Wydawca: Mag
Data premiery: 13.01.2012 r.
Tłumaczenie: Robert Waliś
Oprawa: miękka
Format: 135 x 202
Cena: 49 zł
Wiosna w Styrii. A to oznacza wojnę.
Od dziewiętnastu lat płynie krew. Okrutny wielki książę Orso zaciekle zmaga się ze skłóconą Ligą Ośmiu i wykrwawia kraj. Podczas gdy maszerują armie, spadają głowy i płoną miasta, bankierzy, kapłani oraz starsze, mroczniejsze potęgi toczą śmiertelną zakulisową rozgrywkę, usiłując wskazać, kto zostanie królem.
Być może wojna to piekło, jednakże dla Monzy Murcatto, Węża Talinsu, najstraszliwszej i najsłynniejszej najemniczki na usługach wielkiego księcia Orso, jest także znakomitym sposobem na zarobek. Zwycięstwa Monzy uczyniły ją sławną — nieco zbyt sławną jak na gust jej pracodawcy, który każe ją strącić z górskiego szczytu. Zdradzonej Monzie pozostają jedynie strzaskane ciało i paląca żądza zemsty. Bez względu na cenę, siedmiu ludzi musi umrzeć.
Sojusznikami Monzy zostają najbardziej zawodny pijaczyna i najbardziej zdradziecki truciciel w całej Styrii, masowy morderca z obsesją na punkcie liczb oraz barbarzyńca, który chce jedynie czynić dobro. W poczet jej wrogów zalicza się ponad połowa narodu. A to jeszcze nie koniec, wkrótce bowiem jej tropem zostaje posłany najniebezpieczniejszy człowiek na świecie, mający dokończyć to, co zaczął książę Orso...
Książka Abercrombiego to krwawa i bezkompromisowa epicka opowieść o zemście i obsesji. Splatterpunkowa fantasy najwyższych lotów, niczym Hrabia Monte Christo napisany na modłę Michaela Moorcocka. Pojawiają się w niej tyrani i oprawcy, truciciele, seryjny zabójca, zdradziecki pijak, wojownik mający krew na rękach i brutalna najemniczka. A to tylko postacie pozytywne... Walki są efektowne i emocjonujące, sceny akcji brutalne, a tempo szaleńcze. Abercrombie piętrzy kolejne zdrady, przemiany i zwroty akcji, zachęcając nas do zgadywania, jak to wszystko się skończy. To jak dotąd jego najlepsza powieść.
George RR Martin
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...