"Colombiana" - recenzja

Autor: Marcin Andrys Redaktor: Raven

Dodane: 19-09-2011 21:20 ()


Kiedy rodzina Cataleyi zostaje brutalnie zamordowana, dziewczynka rozpoczyna nierówną walkę o przeżycie w kraju, gdzie prawo wymierzane jest za pomocą pięści i broni. Sprytnej dziewięciolatce udaje się dotrzeć do bram raju, jakim jest amerykańska ziemia, ale ziarno nienawiści zasiane w umyśle ambitnego dziecka z czasem przerodzi się w piękny, morderczy kwiat zemsty. 

Podobne fabuły, jak ta skrojona przez Luca Bessona i Roberta Marka Kamena może nie rosną na drzewach, ale niejednokrotnie stanowią o słabości współczesnego kina akcji. Produkcje pozbawione pomysłu, śmiałych rozwiązań, a także silnych osobowości mogących w każdym momencie odeprzeć mielizny scenariusza zalewają rynki kinowe i DVD.

  Prawdopodobnie „Colombiana” nie trafiłaby do szerokiej dystrybucji, gdyby nie udział w obrazie Zoe Saldany, która dała się we znaki widzom jako Neytiri w „Avatarze” czy Uhura w „Star Treku”. Młodej aktorce nie można odmówić talentu w obijaniu mord oprychom wszelkiej maści – radzi sobie z tym o wiele lepiej niż Angelina Jolie, ale trudno jej wróżyć ekranową przyszłość dzięki występom w nijakich filmach. Tym bardziej, że jej ekranowy wizerunek nie odbiega daleko od poprzedniej roli – Aishy – wykreowanej na potrzeby ekranizacji komiksu „The Losers”.  „Colombiana” to obraz jakich wiele – dziecko, zbrodnia, krwawa zemsta i niespełniona miłość. Trudno dać wiarę motywacji głównej bohaterki, która chce zabijać, a przy tym być jak Xena – wojownicza księżniczka. Takie słowa wypowiada młoda Cataleya będąc pod wpływem komiksu z jej ulubioną heroiną. Szkopuł w tym, że w 1992 roku – czyli początkowej fazie filmu – Xena istniała jedynie w wyobrażeniach twórców – nie było ani serialu, ani komiksu o jej przygodach. Taki niewielki drobiazg umknął autorom obrazu.  

Dzieło Oliviera Megatona (dla niewtajemniczonych – odpowiedzialny za „Transportera 3”) aż kipi od klisz, wprawne oko maniaka akcyjnych średniaków szybko wyłapie analogie (na usta ciśnie się przede wszystkim obojętnie jaka inkarnacja „Nikity”), a niektórzy bez problemu pobawią się w prestidigitatora przewidującego kilka scen na przód. Bessonowi nigdy nie udało się zrealizować kontynuacji „Leona zawodowca” z dorosłą Portman, więc poszukał tańszego i niestety uboższego zamiennika. Czy „Colombiana” posiadała potencjał, którego autorom nie udało się przekuć w sprawne kino spod znaku „łubudubu”? Może, ale patrząc na beznamiętnie poprowadzony wątek romantyczny, aktorstwo rodem z tandetnego serialu oraz brak jakiegokolwiek elementu zaskoczenia można stwierdzić, że twórcom zabrakło asów w rękawie. Mało tego, ich talia atutów skończyła się na Saldanie. Obsadzając aktorkę w roli kontraktowego zabójcy okrojono znacznie sceny walk wręcz. Finałowa bijatyka to zdecydowanie za mało – gdzie pot, krew czy siniaki?  

Najnowszy produkt Bessona można krótko podsumować – aby zasłużyć na pochwały, trzeba być kimś więcej niż tylko sprawnym rzemieślnikiem – a w dziełach francuskiego reżysera, scenarzysty i producenta brak świeżości. Fabułami opowiedzianymi na sto różnych sposobów trudno jest zdobywać przychylność widzów. Konserwatyzm i stagnacja są wrogiem numer jeden kina autorskiego, wizjonerskiego, a przede wszystkim eksperymentalnego, wykraczającego poza schematyczne ramy, których kurczowo trzymają się zbawcy kina akcji. Szkoda poświęcać czas historii tak trywialnej, która nie jest w stanie ani wzruszyć, ani tym  bardziej uchować się w odmętach pamięci. Jeden plus jaki można powiedzieć o obrazie to urocza buźka Saldany. Reszta niech pozostanie milczeniem. 

 4/10

Tytuł: "Colombiana"

Reżyser: Olivier Megaton

Scenariusz: Luc Besson, Robert Mark Kamen

Obsada:

  • Zoe Saldana
  • Jordi Mollà
  • Lennie James
  • Amandla Stenberg
  • Michael Vartan
  • Cliff Curtis
  • Beto Benites

Muzyka: Nathaniel Méchaly

Zdjęcia: Romain Lacourbas

Montaż:  Camille Delamarre

Scenografia: Patrick Durand

Kostiumy: Olivier Bériot

Czas trwania: 107 minut

Dziękujemy Cinema City za udostępnienie filmu do recenzji.


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...