Joseph Delany "Koszmar Stracharza" - recenzja
Dodane: 27-08-2011 00:27 ()
Koszmar Stracharza to siódmy tom cyklu Josepha Delany'ego Kroniki Wardstone. I jak do tej pory najnowszy, jaki ukazał się w naszym kraju.
Stracharz ze swym młodym uczniem Tomem i jego przyjaciółką – córką czarownicy – Alice, wracają z Grecji do Chipenden. To, co zastają jest dalekie od tego, czego się spodziewali. A miejsce, które dotychczas nazywali domem przestało istnieć, spustoszone przez wojnę. Dom starego Gregory'ego został spalony, a z nim spłonęły praktycznie wszystkie bezcenne woluminy Stracharza. W okolicy roiło się od wrogich żołnierzy, więc nasi bohaterowie nie mając wyboru musieli uciekać. Udają się na wyspę Mona, która wydaje się im bezpiecznym schronieniem. Jednak kiedy tylko docierają na brzeg wyspiarskiego państwa, wpadają w nowe kłopoty. Alice zostaje schwytana przez bezwzględnych łowców czarownic, a władzę nad wyspą okazuje się sprawować szalony szaman, mający na swych usługach groźnego demona. Jakby tego było mało, na wyspie pojawia się Koścista Lizzie, która wydostała się ze swego grobowego więzienia i łaknie zemsty. A to wszak potężna czarownica...
Koszmar Stracharza to pierwsza książka Delany'ego, z jaką się zetknąłem. Trzeba jednak zaznaczyć, że czytelnikowi bardzo łatwo jest odnaleźć się w fabule i bez problemu może sięgnąć po dowolny tom, nie zaznając się z treścią poprzednich. Mimo faktu, że czyta się siódmy z kolei tom, łatwo jest zachwycić się wykreowanym światem bez irytującego uczucia, że jest nie na miejscu, że czegoś się nie wie, czy gubi się w wątkach i retrospekcjach.
Kunszt Delany'ego polega na świetnym, lekkim stylu, przyjemnym w lekturze oraz w umiejętności takiego kreowania fabuły, by wzmianki o wcześniejszych przygodach jedynie pobudzały apetyt, a nie sprawiały, że czytelnik poczuje się zagubiony. Koszmar Stracharza może być czytany jako zupełnie osobna powieść - co często w cyklach jest bardzo trudne bądź wręcz niemożliwe, gdyż fabuła bywa ściśle powiązana. W tym przypadku mogą po nią sięgnąć zarówno dotychczasowi fani Kronik Wardstone, jak i ci, którzy spotkają się z tą serią po raz pierwszy.
Bohaterowie są nakreśleni jako na wskroś realne i ludzkie postacie. Posiadane przez nich magiczne moce nie odrealniają ich, nie czynią z nich herosów, a wręcz jeszcze bardziej uczłowieczają. Potrafią odczuwać strach, mieć chwile słabości i zwątpienia. Potrafią nienawidzić, być zagubieni lub przepełnieni nadzieją. A zdarzenia, jakie ich spotykają, zmuszają ich nie tyle do walki z wrogami, co z własnymi słabościami i uprzedzeniami. Kroniki Wardstone - w tym także Koszmar Stracharza - to seria, która udowadnia, że literatura dla młodzieży nie kończy się tylko na Harrym Potterze, a sięga dużo dalej, eksploruje dużo bardziej niespotykane krainy, niż Hogwart i może być dużo bardziej fascynująca i czasem... przerażająca.
Czytając powieść można mieć wątpliwości, czy aby granica wiekowa nie została zbyt nisko postawiona (wiek 10+). Momentami książka bywa naprawdę straszna, a nawet makabryczna (zaszyte usta Alice) i według mnie nie do końca odpowiednia dla tak młodego czytelnika, a bardziej dla 14 – 15 latka.
Stylem można by porównać – choć nie wszyscy mogą się z tym zgodzić – do najlepszych fantasy Andre Norton, czyli Świata czarownic. Niby są to dwa, zupełnie niepodobne do siebie światy, a jednak klimat Koszmaru Stracharza przywołuje nieuchronnie tamto uczucie, towarzyszące lekturze cyklu Norton, i sądzę że fani takiej fantasy też powinni znaleźć u Delany'ego coś dla siebie. Poza tym każdy, dla którego Hogwart stał się za ciasny i dokładnie poznał już LonNiedyn, a chce nadal penetrować magiczne krainy, powinien zawitać do Wardstone. Nieważne, czy ma lat 10, czy 50.
Korekta: Kilm
Tytuł: Koszmar Stracharza
Tytuł oryginału: The Spook's Nightmare
Cykl: Kroniki Wardstone
Tom: 7
Autor: Joseph Delany
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Wydawca: Wydawnictwo Jaguar
Data wydania: 28 maja 2011
Liczba stron: 382
ISBN-13: 978-83-7686-039-8
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 12,5x17,5 cm
Cena: 34,50 zł
Dziękujemy Wydawnictwu Jaguar za przesłanie egzemplarza do recenzji.
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...