Terry Pratchett nakręcił film o śmierci
Dodane: 10-06-2011 11:39 ()
{obrazek http://img121.imageshack.us/img121/1307/terrypratchett007.jpg} Film nie ma jednak nic wspólnego ze Światem Dysku. To poważny dokument na temat eutanazji.
Wstrząsający film dokumentalny, na którym człowiek cierpiący na nieuleczalne stwardnienie zanikowe boczne wypija truciznę i umiera na oczach żony, otworzył na nowo brytyjską debatę na temat eutanazji.
Chodzi o film "Decydując się na śmierć", który będzie można obejrzeć na Wyspach w najbliższy poniedziałek.
62-letni Pratchett jest autorem słynnej serii fantasy "Świat dysku", popularnej szczególnie wśród nastolatków. Sprzedał ponad 50 mln książek. Sam nieuleczalnie chory na alzheimera od kilku lat prowadzi kampanię na rzecz legalizacji pomocy w samobójstwie. - Moje życie, moja śmierć, mój wybór - wyjaśniał rok temu podczas wykładu w londyńskim Royal College of Physicians.
Ale nie wszyscy na Wyspach są takimi entuzjastami prawa do śmierci jak Pratchett. Wielu nie podoba się też, że jego film pokaże telewizja publiczna.
Prawu do wspomaganego samobójstwa sprzeciwiają się na Wyspach Kościoły - katolicki i protestancki - oraz organizacje promujące opiekę paliatywną. Jednak z sondaży wynika, że 75 proc. Brytyjczyków popiera eutanazję. Przeciwne eutanazji są wszystkie główne brytyjskie partie, ale prokuratorzy zyskali swobodę decydowania, czy ścigać krewnych, którzy pomogli osobie śmiertelnie chorej w samobójstwie. Chodzi o tzw. turystykę eutanazyjną, czyli właśnie o wyjazdy do kliniki Dignitas.
Źródło i rozwinięcie artykułu: Gazeta.pl
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...