"Loveless" tom 2: "Burza nad Blackwater" - recenzja

Autor: Jakub Koisz Redaktor: Motyl

Dodane: 03-03-2011 21:31 ()


Druga połowa XIX wieku to czasy zawieszenia w Ameryce racjonalnych wyborów, jak udowadnia nam Brian Azzarello. Dziki Zachód potraktowany został w drugim tomie serii „Loveless” całkiem dosłownie – to „dziki” świat, w którym szeryfem brzydkiej mieściny może zostać jej najbardziej znienawidzony mieszkaniec. Skrajne sytuacje wymagają skrajnych rozwiązań, więc wydaje się, że brutalny, ale na swój sposób honorowy Wes Cutter sprawdzi się jako obrońca uciśnionych. A jeśli przy okazji można popuścić wodze własnej żądzy krwi i załatwić kilka osobistych spraw, Cutter może poczuć się rozgrzeszony z częstego wyciągania rewolweru.

W „Burzy nad Blackwater” Wes zaczyna dawać się we znaki mieszkańców tytułowego miasteczka, jednak ten anty-bohater, jakże tajemniczo zarysowany czytelnikom w pierwszym tomie, ma to wszystko gdzieś. Ze stoickim spokojem, metodycznie i inteligentnie osądza tych, którzy starają się osądzać jego. Wszystko to na tle zbliżającego się do Blackwater niebezpieczeństwa w postaci szalonego zabójcy. Czyżby anty-bohatera czekało starcie z własną antytezą? Jeśli tak, to czy Cutterowi nie zabraknie sił w tej walce (anty)sił? A może to będzie walka o status mniejszego zła, wszak protoplasta komiksu to niezaprzeczalnie postać kierująca się relatywizmem moralnym.

Azzarello pozwala nam poznać rozbudowaną wersję szeryfa. Wcześniej do czytelnika docierały znaki, mówiące, że rewolwerowiec to chodzące mimesis, idealnie adaptująca się do ekstremalnych warunków maszyna do zabijania, oczywiście wszystko to okraszone ukrytymi uczuciami i motywami, jak to bywa w przypadku wyrazistych charakterów. Teraz Wes nabiera głębi – scenarzysta odpowiedział nam w końcu na pytanie o to, co czyni postać wyjątkową. Bardzo podoba mi się to dodatkowe „mięso”, z którego zbudowani są bohaterowie. Tym razem owe „mięso” pomogło mi zrozumieć, jaki naprawdę jest Cutter – inteligentny, ceniący dedukcję i potrafiący manipulować przeciwnikami.

Wizualnie album prezentuje się co najwyżej nieźle. Niezłe są rysunki Danijela Zezelji, niezłe są też prace Werthera Dell'edery, ale „niezłe” wrażenie psuje artysta, który najwyraźniej nie wie, że miłośnicy Vertigo lubią szczegółowe światy, szczególnie w warstwie graficznej. Panie Marcelo Frusin, wystąp, jest Pan winny! Kolejnym zarzutem są wyraźnie widoczne komputerowe kolory. Tak, wiem, że to teraz standard, a seria Azzarello nie pochodzi z okresu, kiedy krwiste, zachodzące słońce wypełniane było pędzelkiem, jednak bezdusznie dobrane kolory nie pasują do brudnego świata zdegenerowanych umysłów. Ale być może to tylko moje odczucia – chciałbym, by „tak” (tak męsko, tak testosteronowo, tak mocno) napisany komiks kolorowany był węglem z ciemnej kopalni, sokiem z przeżutego tytoniu i krwią rzezimieszka podziurawionego bagnetem.

„Loveless” nie zaskoczył mnie, a Azzarello, którego pamiętam ze „Stu naboi”, odgrzewa nam kilka cielęcych kotletów po „kowbojsku”, które zdążyły nawet lekko się zaśmierdzieć w konwencji westernu. Na szczęście Brian to inteligentny scenarzysta – wie, że jeśli serwować czytelnikowi takiego kotleta, musi on przynajmniej być dobrze doprawiony, a „Loveless” właśnie taki jest – ostry niczym tabasco. Na koniec mała dygresja – obejrzałem wreszcie ekranizację komiksu DC pt. „Jonah Hex”, który również traktuje o anty-bohaterze wpisanym w nieciekawą rzeczywistość Indian, wisielców i taniej whiskey. Moja refleksja? Filmowy Hex to niezdara. I choć Azzarello w drugim tomie „Loveless” nie dopowiada nic, co zmieniłoby nasze spojrzenie na gatunek westernu, filmowcy, pragnący ukazać wrednego i skutecznego rewolwerowca wyjętego z opowieści obrazkowych, powinni sięgnąć po którykolwiek zeszyt o Cutterze. Taki film bym obejrzał z chęcią. Proch i krew gwarantowane.

 

Tytuł: "Loveless" tom 2: "Burza nad Blackwater"

  • Scenariusz: Brian Azzarello
  • Rysunek: Marcelo Frusin, Danijel Zezelj, Werther Dell'Edera
  • Tłumaczenie: Robert Lipski
  • Wydawca: Mucha Comics
  • Data publikacji 02.2009 r.
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Druk: kolor
  • Wymiary: 170x260 mm
  • Stron: 168
  • Cena: 49 zł

Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...