„Papier Chaos” - recenzja

Autor: Michał Chudoliński Redaktor: Motyl

Dodane: 05-12-2010 19:34 ()


„Papier Chaos”, opublikowany ponad dwa lata temu przez Timofa, przeszedł właściwie bez większego rozgłosu w Polsce. Czytając dziś benefisową antologię prac Tomka Tomaszewskiego wcale nie dziwi mnie brak euforii z nią związany. Przyznać trzeba, ten cienki zbiór potrafi zaskoczyć. Nie jestem jednak do końca przekonany, czy na takiej reakcji zależało Te-Te i wydawcy.

Kupując wspomnianą wcześniej zbiór, kierowała mną chęć dogłębnego zapoznania się z twórczością Tomaszewskiego. Zapisał się on w mojej pamięci jako jeden z lepszych rodzimych rysowników. Jego surrealistyczny „Popman”, przesiąknięty drwiną na zastaną rzeczywistość, cieszy do dziś swoją autoironią i celnymi obserwacjami. W „Papier Chaos” także znajdziemy parę fajnych pomysłów na wyśmianie kulturalnej masówki. Są one jednak przywalone masą słabych, w najlepszym przypadku przeciętnych historii.

Trzeba oddać Timofowi to, że w zbiorku pokazał możliwości warsztatowe absolwenta łódzkiej ASP. Widzimy go tutaj jako ilustratora, rysownika komiksów, scenarzystę oraz twórcę reklam. W każdej z tych ról potrafi się odnaleźć, balansując między przeróżnymi klimatami. Mozaika możliwości Tomaszewskiego nie przysłania jednak ubogiej treści, której gdzieniegdzie nawet zwyczajnie brak. Lektura komiksowych pastiszów na temat klasyki polskiej literatury oraz „Solidarności” jest męcząca i niekiedy niezrozumiała, natomiast hołdy składane w stronę Moebiusa są zbyt nachalne. Owszem, znajdziemy tutaj ciekawą historię o narcyzmie i mocną kpinę z sieci Fast foodów. Niemniej większość historii tutaj przedstawianych odarta jest z ich pierwotnego kontekstu, przez co fabularnie są nieprzenikliwe. Nieco pomocny okazuje się bogaty w informacje wstęp Piotra Kasińskiego, ale to za mało. Również dział ilustracji nie jest specjalnie bogaty, chociaż odnaleźć tam można parę ładnych kompozycji.

Antologia Te-Te sprawia wrażenie przeprowadzonego najmniejszym kosztem skoku na kasę fanów „Popmana”. W końcu prawie 80% materiału w niej pokazanego ukazało się wcześniej w innych magazynach oraz periodykach. Mało tego, odczuwalny jest tutaj (tytułowy wręcz) bezład tematyczny i estetyczny. Najgorsze jednak nie jest to, że mało którą z tych historii zapamiętam za miesiąc. Chodzi o to, że cała kolekcja wygląda jak CV Tomaszewskiego, a nie zbiór wartościowych komiksów. Stąd też nie zadziwia zrządzenie historii - „Papier chaos” można obecnie kupić w dużych ilościach na komiksowych wyprzedażach po sześć złotych za sztukę. Pomimo takiej okazji nie wiem, komu polecić ten komiks - oprócz zagorzałych wielbicieli talentu Tomka.

 

Tytuł: „Papier Chaos”

  • Scenariusz: Tomasz Tomaszewski, Jan Tomkowski
  • Rysunki: Tomasz Tomaszewski, Rafał Szłapa
  • Wydawnictwo: Timof i cisi wspólnicy
  • Rok wydania: 2008
  • Oprawa: miękka
  • Format: 180x250 mm
  • Ilość stron: 84
  • Cena: 35 zł

Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...