"Oko jelenia. Triumf lisa Reinicke" Andrzeja Pilipiuka - recenzja

Autor: Tomasz "Trogal" Kot Redaktor: Krzyś-Miś

Dodane: 25-05-2010 23:01 ()


 

Andrzej Pilipiuk wyborną maszyną do pisania jest i basta! Nie jest to hasło wyborcze trwającej właśnie kampanii, ale stwierdzenie… "oczywistej oczywistości". Kto zetknął się z twórczością Pilipiuka wie, że fakty mówią same za siebie. Ich potwierdzeniem jest świeża powieść z cyklu "Oko Jelenia". Piąta już księga nosi tytuł "Triumf lisa Reinicke".

Wydarzenia opisane w książce dzieją się wiosną 1560 roku w Gdańsku, wówczas  jednym z największych portów morskich świata. Przybysze z przyszłości: Hela, Staszek i Marek po wielu przygodach i długiej rozłące spotykają się wreszcie na ziemiach należących do Rzeczypospolitej. Wszystko wskazuje na to, że ich tułaczka wreszcie dobiegnie końca. Zagrożenie ze strony Chińczyków zostało zażegnane, wrogowie znajdują się daleko na północy, jeśli w ogóle. Łasica Ina, wymagająca bezwzględnego posłuszeństwa, zaginęła gdzieś bez wieści. Sielanka i upragniony spokój, które zagościły w życiu bohaterów nie trwają jednak długo. Każde z nich popada w nieliche tarapaty. Marek, najstarszy z trójki, zostaje uwięziony w gdańskim więzieniu, gdzie poddawany jest śledztwu przez królewskiego justycjariusza. I nie wiadomo, co jest w zasadzie gorsze - tortury czy wszechobecne wszy. Staszek wpada na trop tajemniczej organizacji, która dokonuje skrytobójczych morderstw w mieście. Z kolei na życie Heli nastaje tajemniczy zamachowiec, który nie spocznie, dopóki nie zabije dziewczyny. Zemsta jest bowiem słodka i gotowa przebyć długą drogę, by wziąć odwet za poniesione wcześniej zło. Tak w telegraficznym skrócie przedstawia się fabuła piątej księgi "Oko Jelenia".

Jak to u Pilipiuka bywa, wszystko zostało opisane bardzo realistycznie: sprzęty codziennego użytku, meble, wyposażenie wnętrz, stroje i oręż, którym posługują się bohaterowie. Mimo że opisów plenerów jest znacznie mniej niż w poprzednich tomach, autor jednak funduje czytelnikom krótką wycieczkę po szesnastowiecznym Gdańsku, intrygującym i mrocznym mieście, jakże innym od dobrze nam dzisiaj znanej aglomeracji.

Postaci przewijające się przez książkę są doskonale znane czytelnikom poprzednich tomów "Oka Jelenia" i nie dowiadujemy się w zasadzie o nich niczego nowego. Mają swoje słabości, plany, marzenia. Nie wyróżniają się niczym szczególnym, z tym małym wyjątkiem, że wiedza zdobyta w XXI wieku pomaga im nieco szerzej spojrzeć na niektóre meandry szesnastowiecznego bytu, czym często wprawiają swoich rozmówców w zakłopotanie.

Na uwagę natomiast zasługują bardzo realistycznie przedstawione dialogi. Znalazło się ich sporo, a przy tym są ciekawie prowadzone. Bohaterowie nie rozmawiają o niczym nieistotnym dla fabuły, a kwestie przez nich wypowiadane są inteligentne i przepełnione poczuciem humoru. Dzięki przedstawionym cechom książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko.

"Oko Jelenia. Triumf lisa Reinicke" to solidna książka, znakomita pod względem warsztatu pisarskiego, ale do tego Andrzej Pilipiuk zdołał wszystkich przyzwyczaić. Jednak  moim zdaniem fabuła "Triumfu lisa Reinicke" niewiele wnosi do całego cyklu. Po przeczytaniu lektury miałem nieodparte wrażenie, że jest to typowy "zapełniacz". Nie jestem w stanie odgadnąć intencji autora, ale ciekawi mnie, w jakim kierunku autor poprowadzi całą powieść. Zanosi się na to, że odpowiedź na to pytanie przyjdzie poznamy dopiero za kilka tomów "Oka Jelenia".

 

Tytuł: Triumf Lisa Reinicke

Cykl: Oko Jelenia, tom 5

Autor: Andrzej Pilipiuk

Wydawca: Fabryka Słów

Data wydania: 16.04.2010 r.

Liczba stron: 448

ISBN-13: 978-83-7574-131-5

Oprawa: miękka

Wymiary: 125 x 195

Cena: 33,90 zł


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...