Recenzja drugiego wydania "Sługi Bożego" Jacka Piekary
Dodane: 15-11-2006 18:00 ()
Parę dni temu na półkach księgarń pojawiło się świeżutkie drugie wydanie „Sługi Bożego” Jacka Piekary. Już sama okładka zapowiada zmiany, ponieważ jest zupełnie inna od poprzedniej. Jedna z pierwszych stron wita nas stwierdzeniem „Wydanie II rozszerzone, poprawione”. Jakie ma to przełożenie na rzeczywistość - o tym dalej.
Na początek weźmy na warsztat pierwszy człon. Zakres treści faktycznie został powiększony. Do książki dodano niepublikowane wcześniej, szóste opowiadanie „Czarne płaszcze tańczą”. Dzięki niemu poznajemy przeszłość Mordimera jako młodego prowincjonalnego inkwizytora oraz dowiadujemy się kto jako pierwszy i dlaczego stał się jego towarzyszem. Historia jest intrygująca i, moim skromnym zdaniem, stanowi jeden z lepszych tekstów w całym zbiorze. Tyle w kwestii „rozszerzenia” - czy to wiele, czy mało, pozostawiam ocenie indywidualnej.
Przejdźmy zatem do drugiego określenia. Tu, niestety, mam spore wątpliwości. Niewątpliwie wiele zmieniono w porównaniu z pierwszym wydaniem, ale czy na pewno na lepsze? Większość modyfikacji jest tak rzucająca się w oczy, a przy tym tak żałosna, że po pewnym czasie nie mogłam się powstrzymać przed czytaniem, z pierwszym wydaniem w jednej, a drugim w drugiej ręce i porównywaniem obu wersji. Tym samym dokonałam następujących obserwacji.
Po pierwsze: część „poprawek” jest całkowicie niezrozumiała. Co właściwie ma na celu zmiana imion, nazwisk, przydomków lub nazw miejsc? Po drugie: spora ilość zdań w drugim wydaniu brzmi o wiele gorzej niż ich „odpowiedniki” z wydania pierwszego. Ciekawa jestem na przykład jak przeciętny czytelnik oceni przekształcenie i tak wyjątkowo górnolotnego i obrazowego porównania z: „Bo Pierwszy nie jest strachliwy. Zawsze był ostrożny, ale nie panikował. A tu zachowywał się jak dziewica przed pierwszym rżniątkiem.” (wydanie I) na: „(...) A tu zachowywał się jak dziewica widząca kolejkę żołnierzy z opuszczonymi spodniami.” (wydanie II). Zrozumiałabym jeszcze po co te wszystkie zabiegi gdyby wydanie nazwano zmienionym. Pod względem treści, absolutnie niedopuszczalne jest dla mnie określenie go jako poprawione.
Jest jednak coś, co nazwę tę ratuje, a mianowicie - strona graficzna. Dominik Broniek bije na głowę Magdalenę Miszczak, ilustratorkę pierwszego wydania. Rozdziały przeplatane są fenomenalnymi, całostronicowymi grafikami, a pierwsze zdanie każdego opowiadania rozpoczyna się od wielkiej stylizowanej litery i wizerunku pierzastego skrzydła. Tego typu akcenty umilają i urozmaicają lekturę.
Podsumowując, mam mieszane uczucia w kwestii oceny drugiego wydania. Nie potrafiłabym doradzić: kupić czy nie kupić. Niewątpliwymi atutami są strona wizualna i nowinka w postaci dodatkowego opowiadania. Ci, którzy nie mieli kontaktu z wydaniem pierwszym być może się nie zawiodą. Pozostałych, tak jak mnie, mogą razić liczne niefortunne zmiany. Niemniej jednak przypominam, że moja opinia jest subiektywna, w związku z czym najlepiej wyrobić sobie własną.
Dominika 'Mała' Rycerz
Tytuł: Sługa Boży
Autor: Jacek Piekara
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok i miejsce wydania: 2006, Lublin
Liczba stron: 400
Wymiary: 125 mm x 195 mm
Okładka: miękka lub twarda
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...