"A.L.I.E.E.N." - recenzja
Dodane: 03-06-2009 20:44 ()
Antologia Literatury Infantylnej Ekscentrycznej Ewidentnie Nieziemskiej - w skrócie A.L.I.E.E.N. to, jak utrzymuje Lewis Trondheim, dzieło obcej cywilizacji. Autor we wstępie opowiada, jak to podczas jednej z górskich wędrówek odnalazł ten pochodzący z innej planety komiks, którym to raczą się mali kosmici.
Nieletnie alieny na kartach komiksu, gdy już coś mówią to w swym niezrozumiałym języku, ale dosadność rysunków jest na tyle wystarczająca, aby zrozumieć treść przekazu. Niech Was nie zmylą pastelowe kolory, to nie jest komiks dla ziemskich dzieci. "A.L.I.E.E.N." można porównać z "Happy Tree Friends", tyle że zamiast puchatych zwierzątek mamy kolorowych małych kosmitów i nie jest aż tak brutalnie. Album składa się z kilku krótkich opowieści przeplatających się ze sobą, co pozwala spojrzeć na część wydarzeń z perspektywy różnych postaci.
Pozornie błahe, a w wielu miejscach obrzydliwe i okrutne opowiastki poruszają takie kwestie jak przyjaźń, pomoc bliźniemu czy samotność (słowo wyalienowanie nabiera tu dosłownego znaczenia). O tym, co wspominałem wyżej niech świadczy chociażby scena, w której jeden ze stworków wybija sobie oczy. Okulista podczas badania uszkadza mu zwieracze odbytu, co w konsekwencji ma później katastrofalne skutki dla całej populacji.
Niektórych czytelników może to odrzucać, ale jest to komiks na swój sposób wartościowy, a i Lewis Trondheim jest niezwykle płodnym twórczo oraz docenionym pisarzem, a także rysownikiem. Po głębszym namyśle strach pomyśleć, co czytają dorośli kosmici... jak nic slashery.
Może "A.L.I.E.E.N." to lektura na parę minut, ale na pewno nie będzie to czas stracony.
Tytuł: "A.L.I.E.E.N."
Scenariusz i rysunki: Lewis Trondheim
Wydawca: Kultura Gniewu
Data wydania: 05.2007
Liczba stron: 92
Format: B5
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Papier: matowy
Druk: kolor
Cena: 32,90 zł
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...