Recenzja książki „Seryjni zabójcy” Rodney Castleden

Autor: Jakub „Shonsu” Barański Redaktor: Sienio

Dodane: 20-03-2009 12:28 ()


Seryjni mordercy to temat bardzo często poruszany przez pisarzy. Na rynku mamy naprawdę zatrzęsienie pozycji, które opisują czy to rzeczywistych, czy to fikcyjnych zabójców. Czym różni się od nich książka zaproponowana przez wydawnictwo Bellona? Może tym, że prezentuje nam ona zjawisko seryjnych zabójców na przestrzeni kilku wieków.

Opis na okładce informuje nas, że wewnątrz znajdziemy wizerunki ponad 60 seryjnych zabójców, którzy zapisali się na kartach historii. Całość podzielona jest na osiem bloków, do których autorka zaklasyfikowała poszczególne postaci. Znajdziemy tu działy poświęcone monarchom, kanibalom, sadystom, płatnym mordercom, zorganizowanym grupom zabójców, katom i oprawcom, zabójcom kobiet, zabójcom dla racji stanu, lekarzom i obłąkanym. W każdym pisarka przedstawia kilka sylwetek. Najbardziej obszerny jest dział poświęconym mordercom kobiet.

Trochę szkoda, że poszczególne działy nie są poprzedzane jakimś wstępem. Castleden w tekście pisze co prawda o zachowaniach typowych dla danej grupy zabójców, ale to jednak nie zawsze mi wystarczało.

Historia każdej postaci opisana jest na kilka stronach książki. Niestety brak tu równowagi. Czasem opis to zaledwie 1-2 strony, czasem kilka więcej, a czasem nawet kilkanaście. Wydaje się, że niektóre z opisywanych sylwetek zostały dodane tylko po to, aby osiągnąć liczbę 60 i zrobić większe wrażenie w zapowiedziach.

Poziom poszczególnych opisów też jest bardzo zróżnicowany. O niektórych mordercach Rodney Castleden opowiada dużo i ciekawie. Widać, że pisząc miała o nich bardzo dużą wiedzę. Podaje sporo ciekawych informacji, których oczekiwałem. Co z tego, jeżeli zdarzają się notki, z których dowiadujemy się jedynie o istnieniu kolejnego zabójcy i na tym koniec...

Ciekawym pomysłem są próby porównania różnych zabójców. Castleden stara się odnosić w opisach do innych morderców, porównuje motywy, metody i sposoby działania. Pozwala to poznać sylwetki morderców w szerszej perspektywie. Niestety i tutaj autorka nie ustrzegła się błędów. Zdarza się jej bowiem przywołać postać, którą sama opisuje dopiero kilka(naście) stron później. Jakby zakłada, że czytelnik zna wspomnianego dla porównania mordercę. Niestety to nie zawsze ma miejsce.

Raczej nie polecam czytania tej książki od deski do deski. Moim zdaniem dużo lepiej co jakiś czas poświęcić chwilę na zapoznanie się z 2-3 notkami lub jednym z wyodrębnionych działów. Warto rzucić okiem na spis postaci i czytać w kolejności według własnego uznania.

Pozycja zaproponowana przez wydawnictwo Bellona to książka bardzo nierówna. Trudno się jednak temu dziwić, bo właściwie jest to zbiór ponad 60 krótkich notek. Przy takiej ich ilości nie jest dziwne, że trafią się tak opisy świetne jak i bardzo słabe. Mniej zainteresowanym zdecydowanie odradzam czytanie całości, bo może stać się to dla nich po prostu nudne. Polecam sięgać po nią raczej od czasu do czasu, kiedy będziecie chcieli zapoznać się z konkretną sylwetką.

Korekta: Elanor

Tytuł: Seryjni zabójcy

Autor: Castleden Rodney

Wydawnictwo: BELLONA

Rok wydania: 2009

Kategoria: Literatura faktu

Tytuł oryginału: Serial Killers

Tłumacze: Westwalewicz-Mogilska Ewa

ISBN: 978-83-11-11463-0

Ilość stron: 384

Format: 16.5x23.4cm

Oprawa: Miękka

 

Dziękujemy Wydawnictwu Bellona za udostępnienie książki do recenzji.  


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...