„Ekho. Lustrzany świat" tom 5: „Sekret Preshaunów" - recenzja

Autor: Marcin Andrys Redaktor: Raven

Dodane: 18-07-2017 22:59 ()


W piątym tomie Ekho nadszedł czas, aby poznać przyczynę zadziwiającej podróży Fourmille Gratule i Yuriego Podrova do lustrzanego świata. Zanim jednak twórcy ujawnią powód ściągnięcia bohaterów do iście baśniowej rzeczywistości, poznamy największy sekret Preshaunów.

W końcu Christophe Arleston zdecydował się uchylić rąbka tajemnicy, stąd też problemy agencji prowadzonej przez seksowną właścicielkę schodzą na dalszy plan. Bohaterowie zaś wraz z oddanym Sigisbertem udają się do Rzymu, aby dowiedzieć się nieco więcej o tym fascynującym świecie, a także poznać jego świętobliwość, najważniejszą dla Preshaunów personę. Szybko okazuje się, że sytuacja w Watyshaunie nie idzie po myśli bohaterów, a Sigisbert musi salwować się ucieczką. Społeczeństwo Preshaunów jest podzielone na dwie frakcje – miłujących pokój i hektolitry dobrej herbaty Zeugmatyków oraz łaknących krwi i kultywujących pierwotnym instynktom Autentystów. Jeżeli ci drudzy okażą się silniejszym ugrupowaniem, to dni Fourmille i jej kompanów będą policzone.

Arleston - co pokazał już na łamach Lanfeusta z Troy - ma niebywałą lekkość w kreśleniu barwnych światów fantasy. Posiłkuje się wprawdzie dobrze znanymi schematami, które potrafi sprawnie modyfikować i przystosowywać do realiów magicznej rzeczywistości. Poznając prawdę o przeszłości Ekho łatwo zauważyć, że scenarzysta nie odkrywa tu Ameryki, korzysta z wypracowanych już wzorców, buduje intrygujące postaci, a przy tym budzi zainteresowanie czytelnika. Podobnie jest w tym przypadku, a całość podlewa  odwiecznym konfliktem dwóch ścierających się sił i dynamiczną akcją.

Tym razem Fourmille Gratule nie jest wykorzystywana jako medium w tak szerokim zakresie, jak poprzednio, ale jej rola wydaje się bardziej istotna niż na początku serii. Arleston stara się podtrzymać wątek romansowy z Yurim Podrovem poprzez wprowadzenie nowego absztyfikanta smalącego cholewki do urodziwej bohaterki. Jednak to ładnie stworzony sztafaż, mający na chwilę odciągnąć uwagę od prawdziwej roli dziewczyny. Jej niebywała moc taumiczna zwraca uwagę największych tego świata, a dla Fourmille oznacza świetlaną przyszłość, której na razie nie pożąda, w dodatku w świecie, który z założenia miał być tylko tymczasowym przystankiem w podróży.

Sekret Preshaunów to również popis ponadprzeciętnych umiejętności Alessandro Barbucciego. Ekho nieustanie zachwyca urzekającymi ilustracjami, nietuzinkowym odwzorowaniem ziemskiej architektury, a także żywą paletą barw. Jako bonus w niniejszym tomie wydawca przygotował szkicownik rysownika, na którym, jak nie trudno się domyślić, nie mogło zabraknąć Fourmille w całej okazałości.  

Piąty tom cyklu to punkt zwrotny w serii, nie tylko ujawniający narodziny tego fantastycznego miejsca, lustrzanego odbicia dobrze znanego nam świata, ale też wprowadzający istotne zmiany w życiu Fourmille. Zobaczymy, co dalej wymyśli Arleston, bo na razie jedynym słabym elementem niniejszej opowieści jest brak wyrazistego antagonisty, ale może, zanim bohaterka oswoi się ze swoim dziedzictwem, na jej drodze stanie przeciwnik pragnący zniszczyć delikatną równowagę mocy w tej fascynującej krainie.  

 

Tytuł: „Ekho. Lustrzany świat" tom 5: Sekret Preshaunów"

  • Scenariusz: Christophe Arleston
  • Rysunek: Alessandro Barbucci
  • Kolor: Nolwenn Lebreton
  • Wydawnictwo: Taurus Media
  • Data wydania: 30.06.2017 r.
  • Tłumaczenie: Jakub Syty
  • Liczba stron: 48
  • Format: 215x290 mm
  • Oprawa: miękka
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Cena: 38 zł

  Dziękujemy wydawnictwu Taurus Media za udostępnienie komiksu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus