Bernard Cornwell "Azincourt" - premiera 9 listopada

Autor: Fabryka Słów Redaktor: Motyl

Dodane: 27-10-2016 20:01 ()


„Najlepszy obecnie autor powieści historyczno-przygodowych” (Washington Post) bierze na warsztat najciekawszy i najbardziej ekscytujący spośród swych dotychczasowych tematów: pełną heroizmu, dramatyzmu i niezwykłą opowieść o bitwie pod Azincourt.

Bitwa pod Azincourt, stoczona 25 października 1415, w dzień świętego Kryspina, to jedno z najsłynniejszych starć zbrojnych w dziejach Anglii, po części dzięki wspaniałemu opisowi zawartemu w Henryku V Williama Szekspira, a częściowo z uwagi na fakt, iż zakończyło się ono wspaniałym i niespodziewanym zwycięstwem Anglików, jak również ze względu na to, iż była to pierwsza batalia, o której losach rozstrzygnęło zastosowanie długiego łuku – opracowanej przez Anglików broni, która pozwoliła im dominować na polach bitew całej Europy aż do końca XV wieku.

Azincourt Bernarda Cornwella to barwna, zapierająca dech w piersiach i oparta na szczegółowych badaniach opowieść o tej jakże ważnej bitwie i jej następstwach. Spoglądając na ówczesne wydarzenia na przemian oczyma arystokracji, rycerstwa, chłopstwa i samych łuczników, autor zręcznie i w niezwykle plastyczny sposób odmalowuje godziny bezpardonowej walki, desperację nękanej chorobami armii i niezwykłą odwagę angielskich żołnierzy.

W będącej jednym z najbardziej dramatycznych zwycięstw w dziejach brytyjskiego oręża bitwie pod Azincourt – unieśmiertelnionej przez Szekspira w sztuce zatytułowanej Henryk V – zdziesiątkowana na skutek dotychczasowych strat i chorób oraz bliska załamania angielska armia starła się z wojskami Francuzów, zdecydowanych zrobić wszystko, aby francuska korona nie wpadła w ręce Henryka. Bernard Cornwell wskrzesza tutaj legendę o bitwie i Szekspirowskiej „kompanii braci”, która stanęła do walki w dniu 25 października 1415 roku. Będąc epicką opowieścią o odkupieniu win, Azincourt podąża śladami prostego człowieka z ludu, króla i całej wystawionej przez naród angielski armii podczas zuchwałej wyprawy, podczas której mają oni poddać próbie Bożą wolę i upomnieć się o to, co w świetle prawa im się należy. Od pierwszych porażek i niepowodzeń podczas oblężenia Harfleur, po przerażające sceny rozgrywające się na polu bitwy pod Azincourt, ta porywająca opowieść o rzezi i przetrwaniu jest zarazem błyskotliwym dziełem historycznym, jak i tryumfem wyobraźni — oto Bernard Cornwell w swej szczytowej formie.

 

To jak dotąd najlepsza powieść Bernarda Cornwella. Nikt lepiej od niego nie rozumie tego, czego doświadcza na polu bitwy zwykły żołnierz.

Juliet Barker, autorka książki Agincourt – Henry V and the Battle that Made England

Bernard Cornwell umieścił w samym centrum uwagi tę najważniejszą i najkrwawszą bitwę, jaka rozegrała się w Europie w XV wieku. Jego ekscytująca powieść wciągnęła mnie bez reszty.

Simon Winchester

"Agincourt" czyta się z zapartym tchem. Cornwell stworzył galerię fantastycznych postaci - i nie powiem, że skojarzenia z Robin Hoodem nie narzucają się same.

Onet.pl


comments powered by Disqus