Fantastyczni Aktorzy - Kevin Sorbo
Dodane: 24-02-2009 12:05 ()
Mój pierwszy artykuł może zdziwić, gdyż dotyczyć będzie Kevina Sorbo. Na twarzach niektórych z was zagościć może specyficzny uśmieszek, ale weźcie proszę pod uwagę rolę, jaką odegrał w kinie. Jako Herkules zapewne zainteresował wielu młodych ludzi mitologią. Poza tym doskonale prezentował się w skąpym stroju. Kevin Sorbo to nie tylko estetyczny wygląd. Wbrew pozorom to również nie najgorszy aktor.
To, co jest jego największym atutem w filmach o pół nagich herosach, może znacznie przeszkodzić w rozwoju kariery aktorskiej. Niestety zbyt charakterystyczny, przez co mało przekonujący w innych filmach niż kino akcji, czy też fantasy. I nie chodzi tu o to, że grać nie potrafi, ale zdecydowanie o wygląd i posturę ciała, która idealnie pasuje na dziarskiego bohatera, czy też niestrudzonego herosa. Niestety zupełnie blado prezentuje się w tak zwanym „zwyczajnym świecie”. Dlatego obsadzenie go w np. dramacie będzie zabiegiem zdecydowanie nietrafnym. Jak to ujęto w "Sin City": ‘urodził się w złych czasach, powinien biegać z toporem po polach bitew, lub walczyć na arenie’. Na szczęście współczesny świat jest w stanie zaoferować odpowiedni gatunek kina.
„Herkules” w wykonaniu Kevina Sorbo to już serial kultowy. To on właśnie wylansował piękną i wojowniczą Xenę. W każdym odcinku dzielny i skąpo ubrany bohater ratował świat przed knowaniami bezwzględnych oraz niekiedy bezdusznych bogów. Walczył z niesprawiedliwością i udowadniał, że z siłą w parze idzie odpowiedzialność za słabszych. Prawy i prostoduszny, dobry aż do przesady, potrafiący wybaczać nawet największe krzywdy. Oprócz rozrywki dostarczał pozytywnych wzorców.
Jako kapitan Dylan Hunt bohatersko prowadzi Andromedę, aby odbudować federację. O ile w Herkulesie był pół-bogiem, o tyle tutaj staje się nim w całej okazałości. W dodatku jest całkowicie oddany ludzkości, głosi miłość, sprawiedliwość, etc. Idealny niemalże do znudzenia, w dodatku z lekkim czarem kapitana Kirka ze "Star Treka." Uwodzicielsko przekazuje w każdym odcinku swoiste przesłanie dla młodych ludzi na całym świecie. Jego wybory zawsze są moralnie poprawne. Dzięki ‘Andromedzie’ Sorbo wpisał się do kanonu bohaterów stricte sf, dziarsko przemierzając kosmos, nie zapominając nigdy o silnym poczuciu misji walki ze złem.
Kevin Sorbo potrafi być zabawny, co udowodnił w kreacji ‘Poznaj moich Spartan’. Film miał zdecydowanie udane momenty, a aktor świetnie prezentował się w swojej roli. Skąpo ubrany, a jednocześnie zabawny, sprawiał, że widzowie skupiali się na mimice twarzy i dialogach. Doskonałe spojrzenia i charakterystyczne dla niego zawieszenia głosu, dodały tej produkcji wdzięku. Idealnie zagrał męską wersję ‘blondynki’ z dowcipów, biegając za rączkę z kolegami - Spartanami. Cóż, śmiechu było co nie miara, choć był on też głosem rozsądku. Produkcja okazała się średnia, ale jego kreacja zapada w pamięć i niezwykle dużo wnosi do tego obrazu.
Sorbo miał też swoje pięć minut w stylu Arnolda, gdy wystąpił w „Kullu – Zdobywcy”, filmie łudząco podobnym do "Conana Barbarzyńcy". Niestety w Hollywood nie każdy dobrze wyglądający ‘mięśniak’ ma szansę zaistnieć. Dlatego też Kevin ogranicza się do seriali i głównie produkcji telewizyjnych – w których doskonale się sprawdza.
Poza kinem z dziedziny sf i fantasy próbował także swoich sił w kilku sensacjach. W tym z wątkiem dramatycznym, jednakże produkcje te nie cieszyły się szerszym zainteresowaniem. „Z podniesionym czołem 2” nie zyskało sympatii widzów, jednakże był to film przeznaczony na rynek DVD.
Jako aktor osiągnął w Hollywood stałe zatrudnienie – a to już dość dużo. Regularnie jego nazwisko przewija się przez listę płac, choć niekiedy są one tylko wydaniami DVD, jak np. ‘Never cry Werewolf’
Najistotniejsze tytuły produkcji w których wystąpił Kevin to:
Herkules
Kull – Zdobywca
Andromeda
Poznaj moich Spartan
Never Cry Werewolf
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...