Recenzja książki "Dogonić tęczę" Fannie Flagg

W tej książce można zakochać się z kilku powodów. Pierwszym niewątpliwie będzie sposób przedstawienia życia w małym miasteczku w Missouri. Drugim – opis niezwykłych losów głównych bohaterów i całkiem nowe spojrzenie na zamieszkującą Elmwood Springs społeczność. Wreszcie, trzecim powodem okaże się małomiasteczkowa atmosfera, która ożywa na kartach tej książki i wydaje się być, mimo codziennych problemów oraz dramatów, ucieleśnieniem marzeń o Arkadii.

Po zakończeniu wojny miasteczko Elmwood Springs w stanie Missouri odżywa. Zostawiając za sobą strach i ból wkracza w jeden ze swoich najradośniejszych, pełnych nadziei okresów. Tak przynajmniej wydaje się 10-letniemu Bobby’emu, który uważa, iż nie ma lepszego miejsca na świecie niż jego małe miasto. Tylko tutaj malec, obdarzony ogromną wyobraźnią, może przeżyć zdumiewające przygody. Wraz z nim czytelnik poznaje mieszkańców Elmwood: ciocię Elner, Hamma – sprzedawcę traktorów, Tot – fryzjerkę oraz główną wokalistkę miejscowego zespołu gospel. No i matkę Bobby’ego – Dorothy, która codziennie rano ze swojej kuchni nadaje audycje radiowe.

Głównym bohaterem powieści oprócz wyżej wymienionych osób jest... miasteczko, w którym rozgrywa się akcja. Fannie Flagg przedstawia nam mozaikę ludzkich charakterów oraz codzienne problemy ludzi żyjących na prowincji. Jednak autorka, w odróżnieniu od ogólnie panujących opinii, nie kojarzy zaprezentowanych postaci z pojęciami takimi jak zaściankowość, nuda, czy brak perspektyw. Dla niej to całkiem odmienny, lepszy świat. Elmwood Springs to miejsce, gdzie wszyscy wiedzą o sobie wszystko, gdzie nikt nie ma przed sobą tajemnic. Tutaj każdego ranka można usłyszeć od sąsiada radosne „dzień dobry” zamiast gburowatego burknięcia pod nosem. W pobliskim sklepie można znaleźć rzeczy magiczne, które sprawią radość dziesięciolatkowi, a codziennie rano posłuchać miejscowej „rozgłośni” radiowej.

Audycje Dorothy to gazeta codzienna miasteczka. Ciepły głos kobiety informuje o najważniejszych wydarzeniach, daje pocieszenie oraz pomaga w codziennych sprawach pełniąc funkcję kącika porad i wiąże ludzi. Najważniejsze są dla nich przyjaźń i solidarność. Mimo pewnego odizolowania od problemów wielkiego świata potrafią oni doskonale odróżnić dobro od zła opierając się na uniwersalnych, ponadczasowych zasadach.

„Dogonić tęczę” jest opowieścią o marzeniach zwykłych ludzi w małym miasteczku. Książkę czyta się przyjemnie ze względu na gawędziarski styl autorki, humor oraz umiejętność plastycznego opisania najdrobniejszego szczegółu. Sentyment, jakim darzy małomiasteczkową społeczność widać na każdej stronie książki. Ten ciepły opis zwykłego życia urzeka tak samo jak poprzednie pisarskie dokonania Fannie – powieść „Smażone zielone pomidory” (na podstawie której zrealizowano film z udziałem Kathy Bates i Mary Stuart Masterson) lub „Witaj na świecie maleńka”. Dla fanów autorki „Dogonić tęczę” będzie pozycją ciekawą i na pewno się nie zawiodą. Wszystkim, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z pisarstwem Fannie Flagg, gorąco polecam tę powieść. Warto.

Tytuł: „Dogonić tęczę”

Autor: Fannie Flagg

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Rok wydania: 2004

Oprawa: Twarda

Ilość stron: 502