Czy magia istnieje?

Czy magia istnieje ? Oto jest pytanie, niech ten rytuał magicznym się

stanie!

Jak zmusić "wielbłąda" do jedzenia śledzi?

To w mojej głowie od dawna już siedzi.

Czy to jest możliwe, raczej nierealne

Dlatego na magię Misiaka przygarnę:)

To zwykły rytuał, pachnący zmysłami

Kiedy namiętnie przewracam oczami...

Robię to z wyrachowanym sobie sentymentem

I czuję jak Misiek...czuje moją mięte.

Złapała rybeczka rekina na haczyk

A czy połów dobry , to się "obaczy"

Jak się sprawdzi w praniu i i kuchennej maści

To płomień rozpalę, płomieniem miłości.

Siedzę rozpalona, nóżka nóżkę zwodzi

I powtarzam czule, niech mnie Miś nie głodzi...

Tak pięknie wyglądasz w kuchennym fartuszku

On się ładnie rozkłada, na Twym pulchnym brzuszku.

Puszczam jeszcze oczko, to zawsze działało

I już mam za chwilkę to co mi się chciało.

Mój duży mężczyzna, chłopiec bardzo grzeczny

Krząta się po kuchni...gotuje bajecznie.

Zawsze jest tak samo, zawsze obiecuję

Że za miodzio w gębie, plecki wymasuję.

To taki rytuał , najpierw coś na ruszt

A potem miłosnej techniki jest kunszt.

Delikatny masaż, olejki eteryczne

To chwile bajeczne i jakże magiczne.

A teraz najgorsze, zaraz iskra zgaśnie

Mój uroczy amant chrapać zaczął właśnie!!!

Ja zaczynam gwizdać i szturchać go w boczki

I słyszę urocze...nie chrapię koteczku.

Tak jest codziennie, litości więc wołam

Niestety chrapania, magią nie pokonam

Chyba którejś nocy uduszę więc drania

Ale kto przyrządzi wtedy pyszne dania?