„Ghost Dog: Droga samuraja” - recenzja

Autor: Łukasz Kubaszczyk Redaktor: RX

Dodane: 20-12-2007 00:19 ()


Wszyscy zabójcy żyli poza prawem, tylko jeden podążał za zasadami. Takie hasło widnieje na plakacie reklamującym film Jima Jarmusha Ghost Dog: Droga samuraja (1999). Kim jest Ghost Dog? Afroamerykanin wcielający w życie zasady samurajskiego kodeksu bushido, płatny zabójca na usługach włoskiej mafii, hodowca gołębi, małomówny introwertyk słuchający rapu, człowiek, którego najlepszym przyjacielem jest mówiący wyłącznie po francusku sprzedawca lodów z furgonetki.

Postać brawurowo zagrana przez Foresta Whitakera, którego postura mogąca zachwiać pewnością kanara, w jakiś przedziwny sposób współgra z jego łagodnym wyrazem twarzy. Rysuje się przed nami obraz niewiarygodnego indywiduum, istny twór Frankensteina, który w przeciwieństwie do oryginału nie jest posklejany z fragmentów ciał, ale z ochłapów kultury w wydaniu pop. Fascynacja równie egzotyczną, co swojską, Japonią, przetworzoną i przerobioną już na wszystkie możliwe sposoby, łączy się z amerykańskim rapem, a to wszystko podlane jest włoskim sosem włoskiej mafii, która więcej ma wspólnego z Ojcami Założycielami zajadającymi się Big Mackiem niż z Remusem i Romulusem, a której członkowie to podstarzali panowie z brzuszkiem dostający zadyszki po wejściu na ostatnie piętro po schodach.

Ghost Dog: Droga samuraja jest wielkim złomowiskiem kawałków globalnej kultury, filmem, który przez swoją spójną niespójność kreuje rzeczywistość ułudy. Na powierzchni wszystko wydaje się realne i jak najbardziej do siebie pasujące, ale gdy nabierzemy oddechu i zanurzymy się w otchłań, ujrzymy, że to, z czym na co dzień obcujemy, jest w istocie kolażem, który stworzono z bardziej pierwotnych, bardziej oryginalnych i paradoksalnie świeższych elementów kultury w wydaniu nie globalnym, ale regionalnym.

Jest sprawą kapitalną, że Forest Whiteker próbuje nam to, zapewne trochę obok głównego przesłania filmu, przekazać. Rzeczą jeszcze lepiej nastrajającą do otaczającej nas zezłomowanej i zrecyklingowanej rzeczywistości jest fakt, że Ghost Dog jest filmem dobrym i godnym, który uraduje wszystkich fanów Jarmusha i tych, którzy lubują się w podglądaniu życia jednostek społecznie nieprzystosowanych, wyalienowanych, czyli tych, których właśnie Jarmush z tak wielką przyjemnością portretuje.

 

Tytuł: „Ghost Dog: Droga samuraja”

Reżyseria: Jim Jarmush

Scenariusz: Jim Jarmush

Obsada:

  • Forest Whitaker     
  • John Tormey     
  • Cliff Gorman     
  • Dennis Liu     
  • Frank Minucci     
  • Richard Portnow     
  • Tricia Vessey    

Muzyka: RZA

Zdjęcia: Robby Müller

Montaż: Jay Rabinowitz

Scenografia: Ron von Blomberg

Kostiumy: John Dunn

Czas trwania: 116 minut


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...