„Ghost Dog: Droga samuraja” - recenzja
Dodane: 19-12-2007 23:19 ()
Wszyscy zabójcy żyli poza prawem, tylko jeden podążał za zasadami. Takie hasło widnieje na plakacie reklamującym film Jima Jarmusha Ghost Dog: Droga samuraja (1999). Kim jest Ghost Dog? Afroamerykanin wcielający w życie zasady samurajskiego kodeksu bushido, płatny zabójca na usługach włoskiej mafii, hodowca gołębi, małomówny introwertyk słuchający rapu, człowiek, którego najlepszym przyjacielem jest mówiący wyłącznie po francusku sprzedawca lodów z furgonetki.
Postać brawurowo zagrana przez Foresta Whitakera, którego postura mogąca zachwiać pewnością kanara, w jakiś przedziwny sposób współgra z jego łagodnym wyrazem twarzy. Rysuje się przed nami obraz niewiarygodnego indywiduum, istny twór Frankensteina, który w przeciwieństwie do oryginału nie jest posklejany z fragmentów ciał, ale z ochłapów kultury w wydaniu pop. Fascynacja równie egzotyczną, co swojską, Japonią, przetworzoną i przerobioną już na wszystkie możliwe sposoby, łączy się z amerykańskim rapem, a to wszystko podlane jest włoskim sosem włoskiej mafii, która więcej ma wspólnego z Ojcami Założycielami zajadającymi się Big Mackiem niż z Remusem i Romulusem, a której członkowie to podstarzali panowie z brzuszkiem dostający zadyszki po wejściu na ostatnie piętro po schodach.
Ghost Dog: Droga samuraja jest wielkim złomowiskiem kawałków globalnej kultury, filmem, który przez swoją spójną niespójność kreuje rzeczywistość ułudy. Na powierzchni wszystko wydaje się realne i jak najbardziej do siebie pasujące, ale gdy nabierzemy oddechu i zanurzymy się w otchłań, ujrzymy, że to, z czym na co dzień obcujemy, jest w istocie kolażem, który stworzono z bardziej pierwotnych, bardziej oryginalnych i paradoksalnie świeższych elementów kultury w wydaniu nie globalnym, ale regionalnym.
Jest sprawą kapitalną, że Forest Whiteker próbuje nam to, zapewne trochę obok głównego przesłania filmu, przekazać. Rzeczą jeszcze lepiej nastrajającą do otaczającej nas zezłomowanej i zrecyklingowanej rzeczywistości jest fakt, że Ghost Dog jest filmem dobrym i godnym, który uraduje wszystkich fanów Jarmusha i tych, którzy lubują się w podglądaniu życia jednostek społecznie nieprzystosowanych, wyalienowanych, czyli tych, których właśnie Jarmush z tak wielką przyjemnością portretuje.
Tytuł: „Ghost Dog: Droga samuraja”
Reżyseria: Jim Jarmush
Scenariusz: Jim Jarmush
Obsada:
- Forest Whitaker
- John Tormey
- Cliff Gorman
- Dennis Liu
- Frank Minucci
- Richard Portnow
- Tricia Vessey
Muzyka: RZA
Zdjęcia: Robby Müller
Montaż: Jay Rabinowitz
Scenografia: Ron von Blomberg
Kostiumy: John Dunn
Czas trwania: 116 minut
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...