„Legendy X-Men: Jim Lee” - recenzja

Oto komiksy, które zapewniły mutantom z Marvela nieśmiertelność wraz z rekordem Guinnessa. Pierwszy zeszyt „X-Men” w wykonaniu Chrisa Claremonta i Jima Lee sprzedał się w nakładzie ponad 8 milionów egzemplarzy. Zysk dla wydawnictwa to 7 milionów dolarów. Żaden amerykański komiks superbohaterski nie sprzedał się wcześniej ani później w takich ilościach. Niniejsze historie są wyznacznikiem lat dziewięćdziesiątych XX wieku, przedstawiając najbardziej doskonałą i popularną formę konwencji superheroizmu. Do dziś te opowieści są punktem odniesienia dla każdego, kto pracuje w Marvelu albo DC Comics.

Skąd tak gargantuiczny sukces? Jedni mówią, że zaważyła decyzja o opublikowaniu pierwszego zeszytu w wariancie wielu różnych okładek. Ustawione w odpowiedniej kolejności pozwalały stworzyć przepiękną ilustrację, ikoniczne starcie uczniów Charlesa Xaviera z Mistrzem Magnetyzmu. Drudzy wskazywali na rewolucje w druku, używanie innej palety barw oraz wprowadzanie do procesu wydawniczego komputerów. Jeszcze inni zwracali uwagę na innowacyjne wówczas podejście do najważniejszej franczyzy Marvela. Zmieniono skład drużyny. Odświeżono stroje. Stworzono reaktywację, która byłą równie ekscytująca dla starych wyjadaczy, jak i zupełnie nowych czytelników.

Niniejszy tom stanowi selekcję materiału „X-Men by Chris Claremont & Jim Lee Omnibus, Vol. 2”. Skupiono się tutaj wyłącznie na jedenastu zeszytach drugiego woluminu serii o mutantach oraz dwóch zeszytach „Ghost Ridera”, które fabularnie się zahaczały. W komiksie znajdziecie ponadto trzydzieści stron dodatków składającego się z samych grafik - pin-upy autorstwa Jima Lee z mutantkami w strojach kąpielowych, alternatywne okładki, okładki z innych wydań autorstwa Lee oraz szkice.

Niektórzy będą narzekać, że polskie wydanie nie ukazuje rozwoju artystycznego Jima Lee, który wcześniej pracował nad „Uncanny X-Men”. Niniejszych malkontentów odsyłam do kolekcji „X-Men. Jim Lee”, wydanej we wrześniu 2019 roku przez wydawnictwo Egmont. W wydaniu Muchy mamy same rodzynki, dojrzałego artystycznie Jima Lee w pełni swoich możliwości rysowniczych.

„X-Men” stanowią wzór do naśladowania, jeżeli chodzi o tworzenie komiksów opartych na grupach superbohaterskich. Podkreślone zostaje to, że w zespołach istot o nadnaturalnych możliwościach liczą się indywidualne rysy psychologiczne oraz relacje między poszczególnymi członkami ekipy. To także komiks, w którym nie bano się eksperymentów w formie wprowadzania nowych postaci czy łotrów. Nawet jeżeli odbyło się to kosztem wprowadzania Johna Byrne’a czy Scotta Lobdella asystujących Jimowi Lee przy scenariuszu. Chris Claremont z powodu różnic dotyczących wizji kolejnych fabuł napisał tylko trzy początkowe zeszyty.

Mamy tutaj do czynienia z kolekcją, która powinna być na honorowym miejscu w zbiorach każdego komiksowego entuzjasty. Po trzydziestu dwóch latach od pierwotnej publikacji niniejsze komiksy potrafią być nadal ekscytujące. Przykuwają oko dynamizmem akcji, ułożeniem kadrów, kompozycją. Rzecz jasna to nie jest komiks dla każdego - perfekcyjne anatomie postaci i tasiemcowość fabuły godna telenowel sprawia, że trudno rozpatrywać niniejsze opowieści jako coś więcej niż rozrywkę. Koniec końców, jednak jest to frajda, której trudno się oprzeć. A jeszcze trudniej na nią nie spoglądać.

Tytuł: Legendy X-Men: Jim Lee

• Scenariusz: Chris Claremont, John Byrne, Scott Lobdell, Jim Lee, Howard Mackie
• Rysunki: Jim Lee (X-Men #1–11), Ron Wagner (Ghost Rider #26–27)
• Tusz: Scott Williams, Joe Rubinstein, Art. Thibert, Bob Wiacek, Jim Lee, Dan Panosian, Karl Altstaetter, Mike Witherby
• Kolor: Joe Rosas, Ariane Lenshoek, Marie Javins, Gregory Wright
• Ilustracja na okładce: Jim Lee, Thomas Mason
• Tłumaczenie: Dominik Szcześniak, Jakub Jankowski, Michał Toński, Arkadiusz Wróblewski
• Wydawca: Mucha Comics
• Wydanie: I
• Data publikacji: 22.12.2023 r.
• Papier: kreda
• Druk: kolor
• Druk i oprawa: EDICA, Poznań
• Format: 180x275 mm
• Stron: 340
• ISBN: 978-83-67571-26-5
• Cena: 179 zł

  Dziękujemy wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji.