Idealne filmy na jesienną chandrę: premierowy „Koliber” i włoskie klimaty
Dodane: 18-11-2023 18:35 ()
Włoski „Koliber”, przejmujący dokument i chwytająca za serce podróż z ojcem: 4 filmy na jesień, które rozgrzeją zziębnięte serce.
Jesień to pora roku pełna melancholii, kiedy dni stają się krótsze, a temperatura spada. Jednak nie ma lepszego sposobu na rozgrzanie serca niż wieczór spędzony z prawdziwie emocjonującym, inspirującym filmem. Wśród licznych produkcji kinematograficznych warto wybrać te, które potrafią wnieść trochę słońca i ciepła w te chłodne jesienne wieczory. Oto pięć filmów, które nie tylko roztapiają serca swoimi historiami, ale również doskonale wpisują się w atmosferę tego magicznego sezonu. Przygotujcie się na porcję emocji, uśmiechów i chwilowej ucieczki od jesiennych szarości.
1. „Koliber” przenosi w samo serce skąpanej słońcem Italii
Toskania, lata 70. Błogie wakacje Carrerów upływają na relaksie w rytmie The Beatles, morskich kąpielach i wystawnych kolacjach. Wszystko się zmienia, gdy najstarszy syn, Marco, poznaje piękną Luisę, która na zawsze zagości w sercu chłopaka, zmieniając losy jego całej rodziny. Przez dekady jesteśmy świadkami pełnego emocji trójkąta miłosnego między Marco, tajemniczą Francuzką (Berenice Bejo) a piękną stewardessą (Kasia Smutniak). Oczami bohatera śledzimy niebywałe dzieje Carrerów na tle rzymskich uliczek, śródziemnomorskich klifów i paryskich alejek. To epicka podróż poprzez czas, przestrzeń i porywy serca mężczyzny, którego koleje losu stają się żywą kroniką florenckiego rodu na tle 50 lat włoskiej historii.
W tej pełnej wzruszeń i elegancji historii główny bohater prowadzi nas przez ponad pół wieku losów florenckiego rodu Carrerów w malowniczej scenerii europejskich metropolii i toskańskiego wybrzeża — skutecznie odrywając każdego od czekającej go na zewnątrz jesiennej szarugi.
W KINACH JUŻ OD 1 GRUDNIA!
2. Poszukiwania trufli także mogą poruszyć: „Truflarze”
Dokument 'Truflarze' doskonale wpisuje się w magię jesieni, oferując widzom niezapomnianą podróż zarówno kulinarzną, jak i emocjonalną. Historia poszukiwaczy trufli we Włoszech, ukazująca się w szaro-burej scenerii, tworzy atmosferę tajemnicy i odkrywania, idealnie korespondującą z jesienią, która kryje w sobie wiele nieodkrytych skarbów. Film nie tylko przybliża widzów do naturalnych piękności, ale także celebruje jesienne smaki, inspirując do eksperymentów kulinarnych. 'Truflarze' staje się zatem nie tylko źródłem rozrywki, lecz także doskonałym towarzyszem na jesienne wieczory, zapewniającym ciepło, inspirację i ucieczkę od codzienności."
3. Nostalgiczna podróż we wspomnienia z wakacji: „Aftersun”
„Aftersun” to pełnometrażowy debiut reżyserski Charlotte Wells, inspirowany jej własną historią. Wells porusza w nas najczulsze struny, budując swój film z nostalgicznych impresji i ulotnych emocji związanych z autentycznym wyjazdem wakacyjnym z ojcem (w tej roli fenomenalny Paul Mescal) do tureckiego kurortu w latach 90. Reżyserka opowiada o dojrzewaniu i o byciu sobą w relacji dziecka z rodzicem. Po końcowych napisach „Aftersun” chcesz więcej. Zakochujesz się w dwojgu ludzi, którzy zaledwie 90 minut wcześniej byli dla ciebie zupełnie obcy. Pod koniec filmu nie wiesz może wszystkiego, co należy w życiu wiedzieć. Ale wiesz doskonale, co się liczy.
4. Wyprawa w poszukiwaniu samego siebie: „Osiem gór”
Trzydziestoletni Pietro decyduje się zostawić za sobą życie dużego miasta i wyjechać w góry. Nie odnajduje się w swoim dotychczasowym, pełnym zgiełku życiu, chociaż sam nie potrafi określić czego mu brakuje. Prawdziwie wolny i szczęśliwy czuł się jedynie w dzikich Alpach, gdzie spędzał w dzieciństwie każde lato. „Osiem gór”, film twórcy „Mojego pięknego syna”, to ekranizacja bestsellerowej powieść Paulo Cognettiego. Jednak sercem opowieści jest uchwycona z wrażliwością obrazów Terrence'a Malicka relacja człowieka z przepiękną, majestatyczną i nieposkromioną naturą. Zdjęciom inspirowanym „Into the Wild” udało się oddać zarówno monumentalną, magnetyczną siłę gór, jak ich intymną stronę, gdzie kolejne kroki, milczenie, czas i właściwa miara to sposób na życie. „Osiem gór” to wyjątkowa opowieść o odkrywaniu siebie, naturze i miłości – platonicznej, ale mocniejszej niż jakakolwiek skała, na którą można by się wspiąć.
comments powered by Disqus