„Supersi” tom 3: „Home sweet home” - recenzja

Tytuł tego tomu jest przewrotny, ponieważ mali superbohaterowie wpadli w kłopoty i swój dom stracili. Mat, Lili i Benji próbowali żyć na Ziemi jak zwykłe dzieci, ale posiadanie mocy takiemu życiu nie sprzyjało. Gdy rodzeństwo postanowiło wykorzystywać swoje moce, by pomagać ludziom, zdemaskowanie stało się kwestią czasu. Zdarzenia przedstawione w finale poprzedniego tomu doprowadziły do tego, że rodzeństwo stało się poszukiwane przez policję. Mat, Lili i Benji musieli zostawić swoje mieszkanie i uciec w pośpiechu, by uniknąć aresztowania. Jeszcze raz okazało się, że nie warto pomagać…

Sprawę prowadzi inspektor Lesec, który jest przekonany, że poszukiwana trójka dzieci potrzebuje pomocy, a nie „unieszkodliwienia”. Niestety, groźnie wyglądający agenci z wydziału bezpieczeństwa wewnętrznego podchodzą do sprawy inaczej. Podejmują takie działania, jakby mieli rozprawić się niezwykle groźnymi terrorystami. Lesec próbuje skontaktować się z rodzeństwem, żeby im pomóc, ale dzieci pozostają nieufne wobec policji. Bohaterowie z innej planety postanawiają zatem przeczekać i odnajdują schronienie w jakiejś kamienicy, gdzie poznają dwóch bezdomnych mężczyzn. Mat próbuje w międzyczasie jakoś skontaktować się z Joasią, żeby wyjaśnić jej, co się stało. Wszędzie wokół powoli czuć atmosferę świąt, a trójka dzieci musi radzić sobie w trudnej sytuacji. Lili próbuje stworzyć namiastkę bożonarodzeniowej atmosfery, ale nie jest to łatwe, gdy się jest bezdomnym. Dla bohaterów nadchodzą trudne czasy…

Frederic Maupome ściągnął na swoich bohaterów poważne kłopoty. Uciekinierzy muszą odnaleźć się w nowej sytuacji. Nie wiedzą, na kogo mogą liczyć, są poszukiwani przez policję, nie mają gdzie mieszkać. Wokół wszyscy szykują się do świąt, a oni muszą się ukrywać. Śledzimy ich poczynania, zastanawiając się, jak mogą z tej sytuacji wybrnąć. Czy supermoce mogą okazać się tu przydatne? Czy może znajdą jakiegoś sojusznika? Zdarzenia ukazane komiksie nabierają tempa i zmierzają do jakiejś nieuniknionej kulminacji. A wszystko nadal przedstawiane jest w atrakcyjnej szacie graficznej. Dawid swoją charakterystyczną, cienką i nieco rozedrganą linią powołuje do życia interesującą rzeczywistość. Mocną stroną komiksu pozostaje kolorystyka. Ciepłe, nieco przytłumione barwy i doskonale dobrane barwy nadają komiksowi bardzo przyjemny i swobodny charakter.

„Supersi” Jest to na pewno jedna z ciekawszych i bardziej oryginalnych serii superbohaterskiech dla dzieci. Dynamiczna fabuła, ciekawe i dyskretnie przedstawione problemy społeczne oraz wielowymiarowi bohaterowie czynią z tego komiksu pozycję, która może zainteresować młodego czytelnika znudzonego sztampowymi opowieściami superhero. Cliffhanger kończący trzecie tom zapowiada intrygujący zwrot akcji, więc warto czekać na kolejną odsłonę tej opowieści.

Tytuł: Supersi tom 3: Home sweet home

• Scenariusz: Frederic Maupome
• Rysunki: Dawid
• Tłumaczenie: Marek Puszczewicz
• Wydawca: Egmont
• Data wydania: 17.05.2023 r.
• Objętość: 120 stron
• Format: 150x210
• Oprawa: twarda
• Papier: kredowy
• Druk: kolorowy
• ISBN: 978-83-281-5519-0
• Cena: 39,99 zł

 Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.