„Star Wars: Zemsta Sithów” - recenzja
Dodane: 19-03-2022 22:54 ()
Po ponad dwuletniej przerwie doczekaliśmy się kolejnego albumu z serii adaptacji kinowych Gwiezdnych Wojen. Tym razem otrzymaliśmy Zemstę Sithów. Zatem do zamknięcia cyklu pozostała już tylko publikacja Skywalkera. Odrodzenie. Istnieje więc szansa, że cała kinowa saga Lucasa w formie komiksu ukaże się w ciągu raptem pięciu lat.
Zemsta Sithów to najbardziej udany z prequeli nakręconych przez Lucasa. Nie jest to zaskoczeniem, bo mamy tutaj kuszenie Anakina Skywalkera przez Imperatora, przejście na ciemną stronę mocy i przemianę w Dartha Vadera. Czyli najciekawsze elementy tego etapu sagi. Komiks tak jak poprzednie części skupia się na najistotniejszych elementach tego epizodu, przez co mielizny i zapychacze fabularne zostały zgrabnie wycięte. Konfrontacja z bezwzględnych Hrabią Dooku jest nieunikniona, a jej finał zaskakujący. Na arenie pojawia się też nowy wojownik Sithów, czyli robotyczny generał Grievous. Groźny przeciwnik, który w filmie robił wrażenie, w komiksie nie wypada już tak spektakularnie, bo jednak rysunki w pełni nie oddają dynamiki tej postaci.
Nadal eksplorowany jest wątek związku Padme i Anakina i – co istotne – z punktu wyjścia Nowej Nadziei – relacja między Wielkim Kanclerzem Republiki a młodym Jedi. W końcu Palpatine ujawnia swoje prawdziwe oblicze i pokazuje uczniowi Obi-Wana prawdziwą potęgę mocy. Zaprzedając duszę diabłu ten, który był nazywany wybrańcem, opowiada się po stronie swojego zaprzysięgłego wroga, co doprowadza nas do wydarzeń na planecie Mustafar, kluczowej w dalszej przyszłości Anakina i Obi-Wana.
Zemsta Sithów nie jest pozbawiona wad, ale z uwagi na najmroczniejszy charakter z trylogii prequeli może się podobać zwłaszcza w elementach konfrontacyjnych i drodze, którą przebył Anakin, by stać się Mrocznym Lordem Sithów. Podobnie jak w poprzednich odsłonach komiksowej serii za adaptację scenariusza odpowiada Alessandro Ferrari, a za rysunki postaci Igor Chimisso. Ponadto cały sztab grafików pracował nad tłami, miejscami i kolorami. Cartoonowa kreska nawiązuje do serialu animowanego Wojen klonów i powinna spodobać się młodemu odbiorcy. Należy też odnotować, że z dotychczasowych adaptacji niniejsza jest najkrótsza.
Kolekcja komiksowych ekranizacji dziewięciu epizodów Gwiezdnych Wojen powoli dobiega końca. Przed nami już tylko premiera ostatniego tomu. Alessandro Ferrari popełnił też adaptacje Łotra 1 i przygód młodego Hana Solo. Pytanie, czy po nie również sięgnie rodzimy wydawca?
Tytuł: Star Wars: Zemsta Sithów
- Adaptacja scenariusza: Alessandro Ferrari
- Rysunki postaci: Igor Chimisso
- Tusz: Andrea Greppi, Igor Chimisso, Marco Dominici, Monica Catalano, Andrea Parisi
- Kolor: Kawaii Creative Studio
- Przekład: Maciek Drewnowski
- Data publikacji: 09.03.2022 r.
- Oprawa: miękka
- Papier: kreda
- Druk kolor
- Objętość: 68 strony
- Format: 170x260
- Cena: 29,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
comments powered by Disqus