Zakochaj się w „Jesieni” – posłuchaj klimatycznego utworu Sabiny

Autor: goingnew Redaktor: Motyl

Dodane: 15-11-2021 15:37 ()


SABINA to niezależna, dojrzała i bardzo świadoma artystka młodej sceny muzycznej.  Pisze teksty, komponuje, konsekwentnie kreuje swoją artystyczną wizję. Jest zawodową aktorką, można zobaczyć ją na deskach teatrów muzycznych, ale również w serialach telewizyjnych. Na rynku muzycznym zadebiutowała na początku 2018 roku. Na swoim koncie ma płytę LEPIDOPTERA”.  We wrześniu tego roku ukazał się  singiel „Bluemental” (https://www.youtube.com/watch?v=Ba8FIK0P3A0), zapowiadający drugi album Artystki (o tym samym tytule), którego premiera planowana jest na wiosnę 2022 r.

„Jesień” to kolejna ciekawa propozycja muzyczna na czas, kiedy dni są już krótsze, a potrzeba ciepła i bliskości staje się coraz większa. Utwór wręcz „pachnie” herbatą z cytryną i gorącym grzanym winem. Ciepło głosu artystki, piękny tekst i klimat tej kompozycji oczarowuje, pozwala uniknąć jesiennej melancholii. Piosenka niesie w sobie pozytywne przesłanie. Sprawia, że serca rozgrzewa nam przyjemne ciepło. Utwór powstał w rodzinnym domu SABINY- nieopodal Bielska Białej, pośród beskidzkich szczytów. Aura tego miejsca emanuje z każdej nuty i przywodzi na myśl wspaniałe krajobrazy. Do współpracy przy tym utworze artystka zaprosiła uznanego muzyka jazzowego – Michała Salamona - pianistę, kompozytora, aranżera, wykładowcę, wydawcę i producenta, współzałożyciela FOURS Collective.

Rok temu, w czasie pandemii, spotkałam się z moimi wspaniałymi muzykami, by po raz pierwszy pokazać im nowe kompozycje.  Nie wiedziałam jeszcze kiedy i w jakiej odsłonie zaczniemy prezentować je światu, ale jedno było pewne - marzyłam o wypuszczeniu „Jesieni” w wersji live z gościnnym udziałem wybitnego pianisty, który wyniósłby tę piosenkę na jeszcze inny poziom. Tak narodził się pomysł zaproszenia Michała Salamona. Pisząc tekst, starałam się oddać w nim wszystkie zapachy i smaki kojarzące mi się z tytułową porą roku, przez wielu określaną jako melancholijną i smutną, przeze mnie natomiast kojarzoną z ukochanym dziadkiem, z którym w dzieciństwie tworzyliśmy kasztanowe ludziki i z pyszną, goździkową herbatą tak bardzo uwielbianą przez moją siostrę i mojego szwagra. Długo by wymieniać, z czym kojarzy mi się Jesień… Na koniec jednak piosenka ta opowie Wam o miłości, której odcienie są tak różne jak kolory liści jesiennych. O relacji dojrzałej, przepracowanej i świadomej, o którą warto walczyć do końca świata i o jeden dzień dłużej.To jeden z moich ulubionych utworów na płycie” – tak o swoim najnowszym wydawnictwie mówi SABINA.

Ta piosenka jest wyjątkowo bliska sercu artystki, dlatego też postanowiła podzielić się nią z szerszą, międzynarodową publicznością. Na kanwie tego pomysłu stworzona została angielska wersja „Jesieni” pt. „Summer Behind Me”, do której tekst przetłumaczyła Marta Gałuszewska.

Do obu wersji językowych powstały teledyski, które dla uważnych fanów - ułożą się w spójną, przemyślaną całość. W angielskiej wersji widzimy SABINĘ, jadącą na rowerze przez piękny, kolorowy, skąpany w promieniach słońca  jesienny las. Live sesja do wersji polskiej - jest kontynuacją tej leśnej podróży. Mamy zatem dwa epizody, dwie wersje i możemy je smakować do woli.

Zobacz klip LIVE SESSION do piosenki „Jesień” w wersji polskiej:

SABINA Karwala  - artystka niezależna, sama pisze teksty, komponuje, kreuje swą artystyczną wizję. Jest zawodową aktorką, kompozytorką, wizjonerką. Mając głowę pełną pięknych wizji, jednocześnie mocno stąpa po ziemi. Z jednej strony delikatna, wręcz efemeryczna, z drugiej zaś - wulkan energii i sceniczna charyzma. Dokładnie wie, czego chce.  Absolwentka Szkoły Filmowej w Łodzi, do niedawna spełniająca się głównie na scenach teatralnych, (obecnie gra m.in. w musicalu „Chicago”), można zobaczyć ją również w produkcjach serialowych (Wojenne dziewczyny). Finalistka 36. Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Na rynku muzycznym zadebiutowała na początku 2018 roku, prezentując swój pierwszy singiel zatytułowany „Kołysanka”. Obecnie pracuje nad nową płytą „Bluemental’


comments powered by Disqus