Recenzja płyty "These Wings Without Feathers"

Płyta "These Wings Without Feathers" jest kompilacją utworów kilku artystów, nad których pracą czuwał Mark Ellis - założyciel wytwórni De Nova Da Capo. Artysta kontrowersyjny i zarazem wszechstronny. Tematy jego muzycznych dzieł oparte są najczęściej na romantycznej poezji, przy czym można znaleźć również wiele nawiązań do wątków biblijnych. Także i ta płyta czerpie z wyżej wymienionej tematyki. Sam tytuł pochodzi z poeamatu "Les Fenetres" autorstwa romantyka Stephana Mallarme.

Oprócz muzyki samego Marka Ellisa (vel Elijah's Mantel) na płycie znajdują się utwory Ronan Quays, Co Ex i Lisy Gerrard, znanej doskonale fanom zespołu Dead Can Dance.

Płyta ta to zaledwie siedem utworów, które mimo iż kompletnie różne, tworzą półgodzinną spójną opowieść. Opowieść, w której znajdziemy obok siebie zarówno muzykę dworską, jak i elementy muzyki elektronicznej i industrialnej.

Już pierwsze dźwięki, autorstwa Ronan Quays, wprowadzają w magiczny, poetycki klimat tej płyty. Zdecydowanie polecam utwory Lisy Gerrard (3 i 7), które mimo iż podobne do stylistyki Dead Can Dance, bardziej bliskie są solowej twórczości artystki. Jej piękny, intrygujący wokal także i tym razem, wnosi do całej kompozycji przestrzeń. Ponadto twórczość Lisy, będąca na granicy stylu współczesnego i dawnego, subtelnie spaja pozostałe utwory w jedną całość. Najciekawszym dziełem wydaje mi się jednak pieśń Elijah's Mantle (4) , w której usłyszymy anielskie imiona wyśpiewane niskim, potężnym głosem Marka Ellisa. Intrygujący utwór, niosący sporą dawkę emocji.

Na zakończenie dodam, iż muzykę tą można swobodnie wykorzystać także na sesjach RPG, gdzie pomoże wprowadzić tajemniczy, nieco podniosły klimat.

Podsumowując polecam to małe dzieło wszystkim tym, którzy szukają oryginalnych brzmień, kolaży muzyki dawnej ze współczesną.

Tytuł: These Wings Without Feathers

Wytwórnia: De Nova Da Capo

Kraj: Wielka Brytania

Rok wydania : 1996

Liczba utworów: 7

Moja prywatna ocena: 7/10