„Czarownica 2” - recenzja wydania DVD
Dodane: 23-05-2020 17:51 ()
Baśń o „Śpiącej Królewnie” to jedna z najbardziej znanych i klasycznych opowieści dla dzieci, a jej disnejowską ekranizację kojarzy chyba każdy. Pierwsza część „Czarownicy” to udana zabawa konwencją i postawienie w centrum nie Aurory, lecz Diaboliny, pozornie okrutnej i złej czarownicy, która jednak okazuje się bardziej skomplikowaną postacią niż jej animowany pierwowzór. Film z Angeliną Jolie w roli głównej został ciepło przyjęty i pomimo tego, że sam w sobie stanowi kompletną i zamkniętą historię, Disney zdecydował się na kontynuację. Jak prezentuje się zatem „Czarownica 2”?
Przede wszystkim druga część nie ustępuje oryginałowi pod względem tempa i atrakcyjności wizualnej. Baśniowa kraina prezentowana w filmie wygląda przepięknie i naturalnie, a efekty specjalne nie są ani sztuczne, ani przesadzone. Pod względem technicznym dzieło norweskiego reżysera, Joachima Rønninga, prezentuje się lepiej niż jego „Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara”. Ponadto akcja jest płynna i szybka, w filmie cały czas coś się dzieje, nie ma dłużyzn i widz może nie zauważyć, że upłynęły mu prawie dwie godziny.
Wartkość akcji ma również małe minusy. Konflikt, do jakiego dochodzi między Aurorą a Diaboliną, jest zaaranżowany pośpiesznie, a przez to trochę sztuczny - w pogoni za popchnięciem akcji do przodu twórcy poszli na spore kompromisy i o ile nie przymknie się na to oka, może to razić, zwłaszcza jeżeli pamięta się pierwszą część filmu, podkreślającą siłę więzi łączącej główne bohaterki. Później jest jednak lepiej, dowiadujemy się więcej o tym, kim jest Diabolina, lepiej poznajemy rodzinę księcia Filipa, ukochanego Aurory, a także, co zaskakujące, możemy zorientować się w klimacie społeczno-politycznym panującym w królestwie Ulstead.
Film, choć skierowany do młodszych odbiorców i na ogół utrzymany w baśniowej tonacji, kilkukrotnie uderza w dojrzałe, a nawet mroczne nuty, niekiedy w zaskakujący sposób. Nie spodziewałem się odniesień do hitlerowskiego ostatecznego rozwiązania, a co za tym idzie dość zdecydowanej krytyki ksenofobii i rasizmu, a jednak wątki te zostały całkiem zgrabnie wplecione w fabułę i podane w tak przystępnej dla młodego widza formie, że może on z tego naprawdę dużo wynieść. Poza tym film zwraca uwagę na wartość życia w harmonii z naturą, uczy nieoceniania książki po okładce (a ludzi po pozorach), krytykuje zasadę „cel uświęca środki” i niesie modne ostatnio w filmach Disneya przesłanie feministyczne.
To ostatnie jest dość naturalne, jako że najważniejsze postaci w filmie to kobiety. Show kradną Angelina Jolie, która jako Diabolina po raz kolejny jest znakomita, oraz Michelle Pfeiffer, wcielająca się w matkę księcia Filipa, królową Ingrith. Na ich tle bladziutko, niestety, wypada Elle Fanning w roli Aurory, która zresztą już w pierwszej części nie porwała.
O rolach męskich wiele dobrego powiedzieć się nie da. Książę Filip, który w wersji animowanej jest jednym z moich ulubionych bohaterów „Śpiącej Królewny”, w „Czarownicy 2” jest w zasadzie niepotrzebny. Dość powiedzieć, że Filip zupełnie nie zauważa najważniejszych wydarzeń i nie bierze w nich udziału, a gdy już pojawia się w wirze akcji, większą rolę od niego odgrywa nawet jedno z magicznych drzew z Kniei. Harris Dickinson, podobnie jak Brenton Thwaites w pierwszej części, jest zupełnie nijaki i oglądając obie „Czarownice” trudno poczuć sympatię do księcia Filipa. Jedyną postacią męską zasługującą na uwagę jest Diaval, grany przez Sama Rileya, który podobnie jak w pierwszej części jest poprawny, a jego bohatera po prostu da się lubić.
Warto wspomnieć jeszcze o polskim dubbingu „Czarownicy 2”. Stoi on na wysokim poziomie, co ma ogromne znaczenie ze względu na to, iż jednymi z głównych odbiorców filmu są dzieci. Synchronizacja ruchu ust bohaterów z polskimi słowami jest całkiem przyzwoita, tłumaczenie jest bardzo dobre, co objawia się zwłaszcza w kwestiach komediowych, a głosy są przyjemne dla ucha. W obsadzie dubbingowej znalazły się między innymi Magdalena Cielecka, Beata Ścibakówna, Wojciech Wysocki czy Barbara Kurdej-Szatan.
„Czarownica 2” to przyjemnie spędzone niemal dwie godziny. Nie jest to dzieło wybitne, o którym dyskutować będziecie kilka godzin po zakończonym seansie, ale nie tego oczekuje się od tego rodzaju filmu. To znane i lubiane uniwersum, fajne poczucie humoru na przyzwoitym poziomie i przede wszystkim ładna bajka, która najmłodszych widzów może czegoś nauczyć, a starszym zapewni rozrywkę. Nie jest to film typowo „księżniczkowy” i liczę, że Disney da nam jeszcze trzecią część, która zamknie historię Diaboliny w trylogii. Kiedy po obejrzeniu dwóch epizodów ma się ochotę na trzeci, to jest to chyba najlepsza rekomendacja.
Ocena: 7/10
Tytuł: Czarownica 2
Reżyseria: Joachim Rønning
Scenariusz: Micah Fitzerman-Blue, Noah Harpster, Linda Woolverton
Obsada:
- Angelina Jolie
- Elle Fanning
- Harris Dickinson
- Michelle Pfeiffer
- Sam Riley
- Chiwetel Ejiofor
- Ed Skrein
- Robert Lindsay
- Juno Temple
- Lesley Manville
- Imelda Staunton
Muzyka: Geoff Zanelli
Zdjęcia: Henry Braham
Montaż: Laura Jennings, Craig Wood
Scenografia: Dominic Capon
Kostiumy: Ellen Mirojnick
Czas trwania: 114 minut
comments powered by Disqus