„Salma w krainie dusz” - recenzja
Dodane: 07-05-2020 17:16 ()
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam zwiastun, nie ukrywam, że przez głowę przemknęło mi: „Oho, szykuje się uboższy brat Coco i Księgi życia”. Po seansie mogę powiedzieć, iż nie jest tak do końca. Jednak czy powstający w tym samym czasie, co Coco Pixara, meksykański debiut jest na tyle interesujący, by zerknąć na niego mimochodem? I tak, i nie.
Początek to ciekawie poprowadzona historia maga, który chciał przechytrzyć Śmierć (i ta sekwencja należy do najlepszych zarówno fabularnie, jak i realizacyjnie). Chwilę po niej zostajemy wrzuceni na właściwe tory i trafiamy do miasteczka Santa Clara, gdzie poznajemy Salmę (główną bohaterkę tej animacji), która pragnie zobaczyć swoich zmarłych rodziców. I nie spocznie, póki tego nie dokona, nawet jeśli cena, jaką musiałaby za to zapłacić, byłaby zbyt wysoka. W urzeczywistnieniu tego marzenia pomagają jej Jorge i Pedro, jej przybrani bracia. I tak cała trójka wyrusza do zaświatów, które na zawsze odmienią każdego z nich, jak i całą Santa Clarę.
Umówmy się, jeśli spodziewacie się kunsztu i wirtuozerii wizualnej rodem z Pixara, to w tej animacji tego nie uświadczycie. Nie ma co się oszukiwać. Na szczęście nie jest to poziom realizacji rodem z Kopciuszka. Historii prawdziwej. Nie ma fajerwerków, ale jest przyzwoicie. To, co stanowi zarazem najsilniejszy i najsłabszy punkt tego animowanego debiutu to scenariusz. Mocno chaotyczny, który sprawia, że podczas seansu trzeba się skupić, by nie zgubić się w pojawiających się wątkach, które co krok wyskakują jak królik z kapelusza. W filmie umieszczono materiał na trzy całkiem konkretne i dobre animacje, co ostatecznie skutkuje tym, że żaden z wątków nie zyskuje w pełni, na czym cierpi cała produkcja. Nie do końca też wykorzystano postaci (o ile wątek i charakter głównej bohaterki zostały poprowadzone bardzo dobrze, gorzej jest z pozostałymi bohaterami pojawiającymi się na ekranie), co też wpływa na całość. W trakcie seansu mamy przebłyski całkiem ciekawych koncepcji (motyle w zaświatach jako wspomnienia żywych o zmarłych, truposzki à la minionki) jednak to za mało, aby uratować całość. Szkoda, bo widać, że było naprawdę sporo pomysłów z dużym potencjałem. Ostatecznie dostaliśmy niezły galimatias, który zaważył na całej produkcji. Naprawdę żałuję takiego obrotu sprawy, bo lepiej ujęta opowieść, mogłaby konkurować z wysokobudżetową produkcją Pixara.
Tym bardziej że porusza ważne problemy (o tym, że są tacy, którzy nie za bardzo tęsknią za zmarłymi bliskimi z różnych względów, a także tacy, którzy zrobiliby wszystko, by ponownie zobaczyć swoich krewniaków) i pozostawia z ważnym przesłaniem: czasem rodziną stają się ci, którzy nas kochają i na których możemy liczyć w każdej potrzebie. Jednocześnie przypomina, że w podążaniu za swoimi najskrytszymi pragnieniami nie można przekraczać pewnych granic.
Co do wydania DVD, to dostajemy praktycznie czysty film, a co gorsza nie mamy możliwości wyboru oryginalnej ścieżki językowej, tylko dostępny jest polski dubbing. To duży minus.
O ile byłam spokojna o dubbingowe predyspozycje Tomasza Kota (świetnie poszło mu m.in. w Krzysiu gdzie jesteś?) to w pamięci miałam nieszczęsny występ do wcześniej wspomnianego Kopciuszka w wykonaniu Julii Wieniawy i raczej byłam pewna, że znów przeżyje akustyczne tortury. O dziwo, tym razem nie jest tak tragicznie, jak w tamtej produkcji. W Salmie w krainie dusz słucha się jej w miarę dobrze, co nie znaczy, że jest bardzo dobrze. Jeszcze sporo pracy przed Julią Wieniawą, jeśli chodzi o dubbingowanie. Potencjał w jej głosie jest, ale wiele jest do poprawienia, to pewne. Jeśli dopracuje to i owo, będzie materiał na dobrego dubbingowca.
Salma w krainie dusz to taki animowany groch z kapustą. Jednak na tyle przyzwoicie zrealizowana, że da się ją obejrzeć bez żenady. Jak na debiut mogło być zdecydowanie gorzej, ale młodszym widzom raczej produkcja powinna się spodobać. Starsi też nie powinni się na niej nudzić.
Ocena: 5,5/10
Tytuł: Salma w krainie dusz
Reżyseria: Carlos Gutiérrez Medrano
Scenariusz: Eduardo Ancer, Juan J. Medina, Pancho Rodríguez
Obsada:
- Julia Wieniawa-Narkiewicz
- Tomasz Kot
- Maciej Kosmala
- Piotr Bondyra
- Katarzyna Skolimowska
- Krzysztof Grabowski
- Nina Kwapisiewicz
Dane techniczne DVD: Język: polski dubbing 5.1
Obraz: 16:9 (2.39:1)
Region: 2
Dodatki: zwiastun filmu
Czas trwania: 85 minut
Dziękujemy dystrybutorowi Kino Świat za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus