„Arktyka” - recenzja wydania DVD
Dodane: 15-09-2019 20:57 ()
Thriller, w którym - pół żartem, pół serio - wieje mrożącą krew w żyłach grozą, to dosyć interesująca propozycja wydana w tym roku na DVD przez Galapagos Films. Czy warto zanurzyć się w arktyczną otchłań?
Krajobraz skąpany w lodowej bieli. Widzimy mężczyznę wykonującego z zaangażowaniem coś, co wygląda jak codzienne obowiązki. Po chwili okazuje się, że te zadania mają na celu umożliwić mu przetrwanie w tej zabójczo zimnej samotni. Z rozrzuconych tu i ówdzie puzzli składamy w całość aktualną sytuację tego człowieka: rozbity samolot, sygnał SOS, połów pożywienia do przetrwania. Dowiadujemy się też więcej o tej osobie: nie traci zimnej krwi, metodycznie i ze spokojem - przynajmniej pozornym - działa, by przetrwać w tej mroźnej dziczy, walczy o przetrwanie. Pozorna radość ze zbliżającego się ratunku okazuje się złudna - mężczyzna ratuje z wypadku helikoptera kobietę, którą się opiekuje. Gdy jej stan się pogarsza, protagonista podejmuje się ryzykownej misji, która może pogrzebać życie ich obojga…
Reżyser Joe Penna w minimalistyczny i zarazem znakomity sposób pozwala nam poznać głównego bohatera - głównie poprzez czyny, a nie słowa. Liczba dialogów w filmie jest ograniczona bowiem do minimum - w skondensowanej wersji trwałyby chyba mniej, niż pół minuty, że o całej nie wspomnę. O historii życia tego mężczyzny dowiadujemy się tyle, co nic: nazwisko na kurtce, znajomość języków obcych. Więcej nam nie potrzeba. Jak w życiu czyny definiują człowieka, tak i w ten sposób daje nam się poznać Overgård.
Lista obsadowa tego filmu liczy aż… trzy osoby. Z czego ostatnia z nich gra trupa, przedostatnia wspomnianą damę w opałach, której samopoczucie ulega pogorszeniu, a ta pierwsza to Mads Mikkelsen - mamy tu więc niemalże teatr jednego aktora. Duńczyk gra swoją postać oszczędnie, jednak gdy trzeba, odpowiednio ekspresyjnie, a charyzma aktora wystarczyłaby na obdzielenie obsady całego blockbustera. W zasadzie oczywiście poradziłby sobie i bez tych krótkich dialogów - obserwując sytuację Overgårda, jego postawę, a także pełne troski zachowanie względem towarzyszki niedoli momentalnie kibicujemy mu, nerwowo licząc na to, że poradzi on sobie z bezlitosną przyrodą.
Zdjęcia Tómasa Örna Tómassona w połączeniu z miejscem akcji dają początkowe wrażenie, jakbyśmy oglądali dokument o walce człowieka z naturą i tylko czekali na głos Wernera Herzoga jako narratora. Różnorodne kadry pozwalają wydobyć jak najwięcej z tego filmu, włącznie z napięciem, jakie maluje się na twarzy głównego bohatera.
Mimo teoretycznie prostej fabuły emocje czekają widza niemal na każdym kroku, gdy przeżywa on kolejne kroki protagonisty. Sytuacja może zmienić się jak w kalejdoskopie, kiedy po pozornej chwili wytchnienia przyroda i los już czekają, by podciąć skrzydła Skandynawowi. Czy wyjdzie on zatem z tarczą, czy na (iście lodowej) tarczy? Tego nie zdradzę, to po prostu warto zobaczyć.
O wydaniu DVD:
Krótka piłka: jednopłytowe wydanie DVD zawiera film oraz zwiastun, bez żadnych innych bonusowych materiałów. Możemy włączyć Arktykę w oryginale (Dolby Digital 5.1) oraz z polskim lektorem (do wyboru DD 5.1 lub DD 2.0). Opcjonalnie dostępne są napisy polskie.
Arktyka to pełne emocji i nastroju kino, które zmusza do refleksji, w jakim stopniu człowiek skazany na bezlitosne warunki natury poradziłby sobie bez zdobyczy współczesnej techniki, na przykład smartfona z GPS. Wielu z nas chciałoby w chwili zagrożenia raczej być u boku takiego majestatycznego duńskiego superbohatera bez peleryny i maski. Na pewno ja bym chciał. Od razu jakoś tak bezpieczniej.
Ocena: 8,5/10
Tytuł: Arktyka
Tytuł oryginalny: Arctic
ReżySeria: Joe Penna
Scenariusz: Joe Penna, Ryan Morrison
Obsada:
- Mads Mikkelsen
- Maria Thelma Smáradóttir
- Tintrinai Thikhasuk
Muzyka: Joseph Trapanese
Zdjęcia: Tómas Örn Tómasson
Montaż: Ryan Morrison
Kostiumy: Margrét Einarsdóttir
Czas trwania: 97 minut
Dziękujemy dystrybutorowi Galapagos Films za udostępnienie egzemplarza
comments powered by Disqus