„Świat Młodych” – jeszcze jedna wspominka

Tytus, Romek i A’Tomek, Tajfun, Kriss i Maar, Jonek, Jonka i Kleks – to tylko ważniejsze osobistości rodzimego komiksu, o których być może nie mielibyśmy sposobności usłyszeć, gdyby nie zaistnienie harcerskiej gazety „Świat Młodych”. A przecież ów swego czasu dystrybuowany w olbrzymich nakładach tytuł prasowy to nie tylko legendarna ostatnia strona, na której zwykle publikowano komiksy, ale też ogół licznych atrakcji ubarwiających szarobury świat doby „realnego socjalizmu”. Dziś mija równo siedemdziesiąt lat od debiutu tej niewątpliwie zasłużonej gazety.

Początkowo publikowana jako tygodnik (od 1954 r. częstotliwość zwiększono do dwóch razy w tygodniu, a następnie – w latach 1974-1990 – do trzech) powstała po połączeniu redakcji „Świata Przygód” oraz dwutygodnika „Na Tropie”. Na jej łamach publikowała m.in. Wanda Chotomska, Edward Niziurski oraz twórcy wzmiankowanych komiksowych osobowości – Henryk Jerzy Chmielewski, Tadeusz Raczkiewicz i Szarlota Pawel. W szczytowym okresie popularności (lata 70./80.) „Świat Młodych” sprzedawał się w nakładzie pół miliona egzemplarzy niemal każdego numeru, a jego nabycie wymagało niekiedy nie lada determinacji. Z punktu widzenia wielbicieli komiksu ogromny wkład tej redakcji w popularyzowanie tego medium wśród czytelników nad Wisłą i Narwią nie podlega dyskusji.