W dwie minuty o Mordheim
Dodane: 13-06-2007 13:05 ()
Mordheim - prawdopodobnie najtańszy i najbardziej RPGowy system bitewny jaki powstał. Cała rozgrywka przypomina dynamiczną sesję, w której graczom chodzi głównie o walkę i skarby. Dodatkowo banda (czyli teoretycznie armia, ale trudno nazwać nią +/- 12 figurek) kosztuje średnio poniżej 100 złotych. Tego, że trudno zagrać w jakąś inną grę za te pieniądze tłumaczyć nikomu nie trzeba. Dodajmy także, że pełny legalny podręcznik można ściągnąć z sieci za darmo.
O oryginalności Mordheim świadczy schemat rozwoju bandy. Po każdym starciu poszczególne postacie z bandy nabierają doświadczenia (dzięki pokonywaniu przeciwników, wypełnianiu celów scenariusza, przeżyciu), które owocuje rozwojem statystyk i umiejętności specjalnych. Ponadto, ciekawy system penetrowania miasta pozwala dodatkowo się dorobić lub uszczuplić skład własnej drużyny (już po właściwej grze z przeciwnikiem).
Dynamiczna, pozbawiona klasycznych schematów walka wśród ruin miasta Mordheim to duży plus na koncie gry. Oryginalne, dobrze pomyślane i liczne bandy do wyboru pozwolą niemal każdemu na odnalezienie tej, z którą z pełnym przekonaniem będzie przeczesywał niebezpieczne dzielnice. Czyżby gra idealna?
Niestety nie do końca, Mordheim będzie kosztował mnóstwo niewymiernej pracy nad makietą. By dobrze bawić się grą należy zakasać rękawy i przez kilka tygodni tworzyć budynki, ruiny i wszelkie mniejsze, miejskie elementy, które uprzyjemnią i urozmaica rozgrywkę.
Trzeba jasno napisać, że gra daje satysfakcję dopiero, gdy zostanie rozegrana w dużym, dopracowanym mieście, a każdy model będzie indywidualnie dopieszczany przez właściciela. W chwili, gdy z każdego budynku sączyć się będzie zapach spalenizny i niebezpieczeństwa, a stawiając przesiąkniętą potem i adrenaliną figurkę na bruku uliczki usłyszymy podświadomie mlaskanie błota - przygoda w Mordheim naprawdę się rozpocznie!
Zobacz także:
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...
