Kinowe prognozy na 2018 rok według Amerykanów

Autor: Kender Redaktor: Motyl

Dodane: 02-01-2018 11:39 ()


Amerykanie lubią bawić się w różnego rodzaju prognozy, więc w przypadku nowego roku pokusili się o krótką listę życzeń - bo chyba tak trzeba nazwać ich przewidywania i domysły. Jednak jakby niektóre z nich się sprawdziły, to wniosą sporo kolorytu na ekranach w 2018 roku.

Po pierwsze najbardziej oczekiwany film roku - czyli Avengers: Infinity War - pobije rekord otwarcie Przebudzenia Mocy, który wynosi 247.9 milionów dolarów. Oczywiście może się tak stać, ale należy pamiętać, że ostatnie filmy Marvela nie dobijały do granicy 200 milionów dolarów, czy teraz najnowszy z nich miałby od razu zarobić ponad ćwierć miliarda dolarów. Nie mówimy nie, ale...

W maju poznamy tytuł 4 części Avengers. Nastąpi to na napisach końcowych części trzeciej, gdzie zwyczajowo będzie formułka, iż Mściciele powrócą w filmie... no właśnie, jakim? Wiele osób stawia na tytuł Infinity Gauntlet, ale czy na pewno?

Kolejnym pobożnym życzeniem jest zamiana aktora w roli Batmana. I tak Bena Afflecka miałby zastąpić Jon Hamm. Wiek podobny, umiejętności aktorskie niezgorsze, czemu nie? Plotki dotyczące Hamma w roli Bruce'a Wayne'a krążyły od dawna. Jednak trudno w to uwierzyć, bo Affleck trzyma się mocno swojej peleryny, chyba że...

...Warner Bros. dokona miękkiego rebootu DCEU. Pozostawi to, co najlepsze - czyli Wonder Woman, a anuluje sequel Ligi Sprawiedliwości, wymieni Batmana, zmieni całkowicie swój pogląd na filmy superbohaterskie. Możliwe? Patrząc na zwlekanie ze wszelkimi decyzjami dotyczącymi przyszłych projektów, coś może być na rzeczy.

Mimo że Disney obawia się odbioru filmu o młodym Hanie Solo, nie zamierza rezygnować ze spin-offów. Kogo zobaczymy w kolejnych filmach. Mocno prawdopodobne, że będą to Yoda, Obi-Wan i Boba Fett. Niebawem studio poda szczegóły swoich przyszłych produkcji.

Jak już jesteśmy przy Gwiezdnych Wojnach i łamaniu schematów przez Riana Johnsona, to jest szansa, że w IX epizodzie powróci... Luke Skywalker. Wprawdzie Hamillowi nie spodobały się zmiany, jakie twórcy wprowadzili w jego postaci, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby powrócił jako duch Jedi, prawda?

Od niedawna mówi się, że Tarantino chce nakręcić swojego Star Treka, ale co z dotychczasowymi trzema filmami? Jest rozwiązanie - za kolejną część będzie odpowiadał nie kto inny jak Simon Pegg. Pechowo na horyzoncie nie widać scenariusza kolejnego filmu, za który odpowiedzialni są J.D. Payne i Patrick McKay.

Obojętnie czy Czarna Pantera okaże się hitem, czy kitem Marvel zdecyduje się na kontynuacje. Jednym z reżyserów sequela może być chwalony za Uciekaj! Jordan Peele. Co sądzicie o takim wyborze? My jesteśmy na tak!

 


comments powered by Disqus