„Nightwing" tom 1: „Lepszy niż Batman” - recenzja

Autor: Marcin Waincetel Redaktor: Motyl

Dodane: 28-12-2017 23:03 ()


Dick Grayson - Szary Syn Gotham - powrócił do świata żywych, to znaczy – zawodowo czynnych superherosów. Nie znaczy to jednak, że jeden z najbardziej znanych członków Bat-rodziny może liczyć na spokój. Nightwing odzyskał co prawda swoją tajną tożsamość, jednak na jego drodze nieoczekiwanie pojawił się... demon z przeszłości. Człowiek, który jest zarówno jego sojusznikiem, jak i wrogiem, odwiecznym obrońcą i mścicielem.

Intrygująco pomyślano scenariusz albumu „Nightwing – Lepszy niż Batman”, pierwszego wydania zbiorczego przygód Nightwinga w ramach projektu DC Odrodzenie. Dick Grayson musi bowiem właściwie na nowo zdefiniować swoje istnienie – jako superbohater, ale też zwykły człowiek – i zastanowić się nad rolą, jaką przyjdzie mu pełnić w Gotham City. Kwestia moralnych wyborów i ich konsekwencje stanowią dramaturgiczny ciężar opowieści.

Tim Seeley sprawił, że dawny Robin właściwie konfrontuje się ze swoim przeznaczeniem i przeszłością. Nightwing jest bowiem zmuszony do tego, aby wciąż działać na zlecenie Parlamentu Sów, organizacji, której filie pojawiają się na całym świecie. Jego nowym, nieoczekiwanym współpracownikiem został zaś Raptor, pozornie zwyczajny złoczyńca, którego historia przysłonięta jest tajemnicą. Jedno jest pewne – spotkanie zamaskowanych wojowników nie jest przypadkowe.

Ciekawy jest sposób, w jaki sportretowano osobowość Nightwinga. Dobrze widać to w scenach z dialogami pomiędzy nim a Batmanem, Batgirl, Robinem (Damianem Waynem) czy właśnie Raptorem. Przywiązanie, poczucie lojalności, namiętność i troska, przyjaźń, wreszcie rywalizacja oraz walka. Tytułowym herosem targają sprzeczne emocje, a dodatkowo, pracując solo, musi zważać na bezpieczeństwo swoje, jak i bliskich. Czy jako obrońca okaże się lepszy od Batmana? Końcowa odpowiedź daje pole do ciekawej interpretacji.

Javier Fernandez bardzo sprawnie poradził sobie z opracowaniem warstwy graficznej albumu. Dynamiczna, żywiołowa kreska dobrze koresponduje z wydarzeniami, które można byłoby zakwalifikować do konwencji opowieści sensacyjno-szpiegowskiej z domieszką grozy. Intensywna gama barw Chrisa Sotomayora zwiększa wrażeniowość scen, zwłaszcza konfrontacyjnych, w których atletycznie naszkicowani herosi mierzą się z niebezpieczeństwem.

Nightwing – Lepszy niż Batman” to obiecujący początek historii nie do końca znanego w Polsce, za to bardzo interesującego superbohatera z mitologii DC. Superszpieg, obrońca Gotham, kochanek i mściciel... w wielu aspektach podobny do Mrocznego Rycerza, w wielu też zupełnie różny. I za sprawą tej niejednoznaczności właśnie zyskuje na nieprawdopodobnej unikalności. Zdecydowanie warto poznać.

 

Tytuł: Nightwing tom 1: Lepszy niż Batman

  • Scenariusz: Tim Seeley
  • Rysunki: Javier Fernandez
  • Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
  • Wydawca: Egmont
  • Data wydania: 07.12.2017 r.
  • Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
  • Druk: kolor
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Format: 165x255 mm
  • Stron: 156
  • Cena: 39,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus