„Baśnie" tom 22: „Pożegnanie” - recenzja

Autor: Anna Andrys Redaktor: Motyl

Dodane: 18-12-2017 10:33 ()


Zbliża się ostateczna konfrontacja pomiędzy Śnieżką a Różą. Zanim jednak do niej dojdzie, poprzedzi ją kilka wydarzeń. Ostatni tom Baśni - „Pożegnania” - zamyka wszystkie wątki. Ktoś, kto spodziewa się spektakularnych walk czy też niecodziennych rozwiązań może się zawieść. Historia kończy się spokojnie, nostalgicznie i rodzinnie. Chociaż zanim to nastąpi, krew kilku Baśniowców jeszcze się przeleje.

Śnieżka ruszyła na pomoc swoim dzieciom, którym zagraża nie w pełni świadomy Bigby. Nie ma czasu zbierać dla siebie armii ani myśleć o wojnie z siostrą. Wyręcza ją w tym Zima, co jest całkowitym zaskoczeniem dla matki. Tymczasem inni Baśniowcy stają do walki, opowiadając się za różnymi stronami. Kopciuszek, Frau Totenkinder, Muchołap, Książę Brandish, dla niektórych z nich pojedynki będą ostatnimi w życiu.

Róża zabiera swoich wojowników i jest gotowa pokonać siostrę. W ostatniej chwili jednak rozum zwycięża. Czy naprawdę jedyną szansą dla sióstr jest śmierć jednej z nich? A może inaczej uda się złamać klątwę, może już się to udało? Bitwa, której nie było, kończy konfrontację, ostatnie burzliwe dzieje Baśniowców. Od teraz wszystko będzie toczyć się swoim rytmem, nawet świat docześniaków otworzy się na magię.

Seria „Baśnie” miała swoje wzloty i upadki. Bill Willingham stworzył niesamowity świat i ciekawe postaci. Jednak wraz z kolejnymi wydarzeniami dało się wyczuć zmęczenie materiału. Rywalizacja sióstr wydawała się ciekawym posunięciem, ale gdy zaczęła się rozwijać to… zakończyła się. Nie umniejszam jednak rozwiązania tej historii, bo zwycięstwo więzów rodzinnych nad walką jest dobrym posunięciem, ale jednak pozostaje niedosyt. Tym bardziej, że parę postaci poniosło śmierć, co wydaje się bezsensowne przy takim obrocie sytuacji.

Warto skupić się za to na budowie tego ostatniego tomu. Tytuł „Pożegnanie” nie jest przypadkowy. Oprócz zakończenia głównego wątku dostaniemy kilka krótkich opowieści (kilkustronicowych) jak np. Ostatnia historia Klary, Dżepetta, Pinokia itp. będących ukłonem w kierunku poszczególnych bohaterów. Zostali do nich zaproszeni różni rysownicy, więc od strony graficznej ten album prezentuje się różnorodnie i można porównać kunszt twórców. Otrzymujemy również dalsze losy dzieci Śnieżki, każdemu z nich poświęcono kilka stron, zatytułowanych „Letnia Przepowiednia”. Przypomniane są słowa wypowiedziane,przy ich narodzinach i ukazane jak się sprawdziły. Całość tomu zamyka Ostatnia historia Bigby’ego i Śnieżki, czyli wielkie rodzinne spotkanie po latach zaprezentowane na rozkładanych stronach. Widać jak wilczy klan się rozrósł, czyta się to i ogląda z nutą nostalgii za serią.

Album zawiera również mnóstwo dodatków, szkice, opowiadanie o Bloosom i posłowie Billa Willinghama. Widać, że zamknięcie serii zostało dopracowane, aby jak najwięcej z tego ostatniego spotkania ze swoimi bohaterami mogli cieszyć się czytelnicy. Każda bajka musi się kiedyś skończyć, a losy Baśniowców właśnie dopłynęły do swojego szczęśliwego (nie dla wszystkich) zakończenia. Pomimo słabszych elementów tej historii, na pewno wiele osób powróci do niej z sentymentem, a ci, którzy nie chcą się jeszcze żegnać z tym światem, mogą sięgnąć po spin-offy. Pozostaje powiedzieć „Farewell” i podziękować Billowi Willinghamowi za jego wizję losów postaci znanych z dziecięcych baśni.

 

Tytuł: „Baśnie" tom 22: „Pożegnanie”

  • Scenariusz: Bill Willingham
  • Rysunek: Dan Green, Mark Buckingham, Andrew Pepoy, Steve Leialoha, Jose Marzan Jr.
  • Okładka: Nimit Malavia
  • Kolory: Lee Loughridge
  • Tłumaczenie: Krzysztof Uliszewski
  • Wydawca: Egmont
  • Data publikacji: 07.12.2017 r.
  • Stron: 168
  • Format: 170x260 mm
  • Oprawa: miękka
  • Papier: offsetowy
  • Druk: kolor
  • Cena: 59,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus