„Piękna i Bestia” - recenzja wydania DVD
Dodane: 29-09-2017 12:29 ()
„Piękna i Bestia” to jedna z najpiękniejszych i najbardziej znanych baśni, z ponadczasowym przesłaniem, że prawdziwe piękno ukryte jest wewnątrz i dobrze wszystkim znaną romantyczną historią o miłości, która doczekała się wielu adaptacji w literaturze, filmie czy teatrze. Niektóre były lepsze inne gorsze, ale jedną z najbardziej rozpoznawalnych, zwłaszcza dla dzisiejszego pokolenia trzydziestoparolatków jest wersja animowana z 1991 r. Dzięki postępowi technicznemu i wizualnemu, a także modzie powracania do znanych opowieści i ożywiania ich na ekranie, stworzono na jej podstawie adaptację aktorską. Czy dorównała ona swojemu animowanemu pierwowzorowi?
Bella to młoda, piękna dziewczyna, mieszkająca w niewielkiej wiosce, w przeciwieństwie do swoich sąsiadów poszukująca w życiu czegoś więcej niż tylko małżeństwa i codzienności. Pociągają ją historie z książek, przygody i podróże. Zwłaszcza że wychowana została przez ojca, wynalazcę. W wykonaniu Emmy Watson, tej postaci dodano temperamentu i pomysłowości (np. pralka jej pomysłu), ale utracono trochę tej delikatności i marzycielstwa, które emanowało od jej pierwowzoru w animacji. Muszę przyznać, że wybór tej aktorki od początku nie przypadł mi do gustu, aczkolwiek w innych produkcjach sprawdziła się dobrze, to tutaj poprawnie zagrała swoją rolę. Wypadła dobrze wokalnie, ale w jej interpretacji zabrakło chemii, uczucia. Nie zauważyłam tej wielkiej miłości, która powinna płynąć od Belli.
On, to rozpuszczony książę, który za karę za swoje zachowanie został przemieniony w bestię i tylko prawdziwa miłość może go odmienić. Historia doskonale wszystkim znana i trzeba przyznać, że scena po scenie jest wiernie odwzorowana względem animowanego pierwowzoru. Ma to swoje plusy i minusy. Wszyscy, którzy wychowali się na przeboju z 1991 r. z nostalgią będą oglądać te sceny, ale brak jest w nich trochę świeżości. I o ile można zachwycać się efektami specjalnymi, odwzorowaniem służby zamienionej w różne przedmioty, o tyle sama postać Bestii zawodzi. Za bardzo nie przeraża i po prostu brak w niej tego „czegoś”. Same rogi i trochę sierści to za mało. Wiadomo, że ze względu na wiek odbiorców ta postać nie mogła zostać przejaskrawiona w drugą stronę i być drastycznie ukazana, ale wypada słabo przy wersji animowanej.
O wiele lepiej prezentują się postacie drugoplanowe. Luke Evans fenomenalnie wcielił się w pewnego siebie, aroganckiego Gastona, dodając mu nieco charakteru i odchodząc od wizerunku jedynie prostego, zadufanego młodzieńca. Swoje miejsce w filmie zaznaczył Josh Gad. Le Fou w jego wykonaniu bawi, popisy aktora ogląda się i słucha z przyjemnością. Ta postać również wypada korzystniej od pierwowzoru, gdzie był to tylko ciamajdowaty kompan Gastona. W reżyserii Billa Condona przechodzi on przemianę, nie jest ślepo zapatrzony w towarzysza, potrafi na końcu dostrzec jego złe postępowanie.
„Piękna i Bestia” oczarowuje od strony wizualnej. Wszystko jest dopracowane w szczegółach: zamek, zaśnieżony las, czy też zaczarowani mieszkańcy. Z przyjemnością ogląda się ożywionego Trybika i Płomyka. Widowisko pobudza wyobraźnię widza i zamyka go na chwilę w magicznym miejscu. Zachwyca również od strony muzycznej. Jest to przede wszystkim musical i trzeba przyznać, że aktorzy stanęli na wysokości zadania (zarówno w wersji oryginalnej, jak i polskiej). Ścieżka dźwiękowa czerpie oczywiście z pierwowzoru i słyszymy wiele znanych utworach, ale w odświeżonej aranżacji, dochodzą też utwory specjalnie skomponowane do filmu. W wydaniu DVD mamy możliwość zapoznania się zarówno z oryginalną anglojęzyczną ścieżką, jak i z polską. Osobiście wolę posłuchać głosów aktorów i wybrać wersję z napisami, ale dla młodszych widzów na pewno wygodniejszy będzie dubbing, który również dobrze się prezentuje.
Nowa odsłona znanej historii na pewno nie zaskakuje, gdyż wszyscy dobrze znają tok wydarzeń, ale na pewno jest pięknie ukazaną baśnią, która może oczarować najmłodszych oraz przywołać miłe wspomnienia z dzieciństwa tych trochę starszych. Doskonała propozycja na chłodny, jesienny wieczór. Rozgrzeje serca i przypomni klasykę animacji.
Wydania Blu-ray 3D™ i Blu-ray™ zawierają również materiały dodatkowe:
- Magiczny początek
- Urok baśni
- Kobiety w „Pięknej i Bestii”
- Od piosenki do filmu: jak powstawały sceny muzyczne
- „Słońca dni” – wersja rozszerzona z wstępem Billa Condona
- Sceny niewykorzystane
- Magiczne chwile z Celine Dion
- „Piękna i Bestia” – teledysk w wykonaniu Ariany Grande i Johna Legenda
- Jak powstawał teledysk „Piękna i Bestia”
- Wybór 12 piosenek z filmu
Ocena: 7/10
Tytuł: „Piękna i Bestia”
Reżyseria: Bill Condon
Scenariusz: Stephen Chbosky, Evan Spiliotopoulos
Obsada:
- Emma Watson
- Dan Stevens
- Josh Gad
- Luke Evans
- Kevin Kline
- Evan McGregor
- Ian McKellen
- Stanley Tucci
- Emma Thompson
Muzyka: Alan Menken
Zdjęcia: Tobias A. Schliessler
Montaż: Virginia Katz
Scenografia: Katie Spencer
Kostiumy: Jacqueline Durran
Czas trwania: 129 minut
Dziękujemy dystrybutorowi Galapagos Films za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus