„Obecność" - recenzja
Dodane: 17-07-2017 16:45 ()
Lubię znaleźć w grze coś świeżego i niebanalnego. Jakieś rozwiązanie, które ciekawi, zachęca do wypróbowania tytułu. Tak jest w grze Obecność od Games Factory. Niby mamy tu znaną mechanikę 1 vs reszta, ale jest ona zaimplementowana w na tyle nowatorski i bardzo interesujący sposób, że odnosi się wrażenie oryginalnego podejścia do tematu.
Obecność opowiada o grupie śmiałków, którzy zapuścili się w niebezpieczne rejony kosmosu i chcą opuścić nieprzyjazną planetę. W oczekiwaniu na statek ratowniczy muszą zmierzyć się z usiłującą pochłonąć ich Artemią. Gra to wyścig, w której gracz kontrolujący obcą siłą nie chce dopuścić do ucieczki, a grupa rozbitków spieszy się, by uwolnić się od jej wpływu i uciec na Ziemię. Według fabuły śmiałkowie poruszają się po tajemniczych miejscach na planecie, próbując wykorzystać ich specjalne moce. Artemia jednak przygotowuje na nich zasadzki, licząc, że uda się jej zasymilować przybyszów. Cała zabawa polega na tym, że rozbitkowie posiadają na start 5 kart lokacji i zagrywając je, liczą, że uda im się skorzystać z unikalnej zdolności przypisanej do miejsca. Obcy posiada żetony, którymi obstawia, gdzie udadzą się przeciwnicy. W fazie ujawniania gracze odkrywają wybrane karty. Jeśli zostali "złapani" przez Artemię, nie korzystają z miejsca, tracą punkt życia oraz żeton asymilacji przesuwa się w stronę wygranej obcego. Jeśli jednak wywiodą "złego" w pole, to wykonają przydatną akcję. Po zakończeniu rundy żeton odmierzający czas do przybycia pomocy porusza się o jedno pole. Gracze mogą starać się robić to szybciej, odwiedzając dwa miejsca, ale jest to wielce ryzykowne. Poza tym na planecie jest dostępnych 5 dodatkowych miejsc, do których dostęp "rozbitkowie" mogą uzyskać w trakcie rozgrywki. Obcy posiada talię kart specjalnych, które w zależności od wykorzystania umożliwiają mu położenie dodatkowych dysków na lokacje (np. blokując jej zdolność) lub integrować w działania drużyny. Gracze również mają dostęp do takich kart, ale ich pozyskiwanie jest trudne, gdyż wymaga zdobycia dostępu do lokacji, a następnie skutecznego jej użycia.
Jak pisałam we wstępie, do Obecności przyciągnął mnie pomysł walki 1 przeciw wielu. Rzadko kiedy w grach jest to dobrze rozwiązane. Często mamy problem, że osoba grająca solo ma zbyt mocne zdolności lub jest bezradna w starciu z grupą. W Obecności nie czuje tego problemu. Obcy ma potężne karty wydarzeń, ale tylko jeden znacznik "polowania". Rozbitkowie mogą udawać się aż do 5 lokacji, mogą ze sobą rozmawiać, a ich droga do wygranej jest znacznie dłuższa. Autor gry bardzo dobrze zbilansował te dwie zmagające się ze sobą siły.
W Obecności podoba mi się mocno odczuwalny klimat zagrożenia, polowania, który jest uwydatniony grafikami na kartach. Całość świetnie się komponuje i dostarcza wielu mocnych emocji. Wielkim atutem jest możliwość grania w grę od 2 do 7 osób. Oczywiście odczucia płynące gry mocno się zmieniają w zależności od liczby grających. Im mniej, tym mocniejsi są rozbitkowie i vice versa. Jednak możliwość gry w małym, jak i dużym gronie jest niewątpliwą zaletą tytułu. Obecność ma proste i łatwe zasady, co pozwala grać z graczami o różnym stopniu zaawansowania. Mamy tu ogromną dozę negatywnej interakcji (w końcu to uciekanie i polowanie). Mnie ona bardzo pasuje, gdyż nadaje tytułowi bardzo dużą dynamikę i sporo emocji. Podoba mi się to, że wybory graczy dzieją się w tym samym czasie. Mocno przyspiesza to rozgrywkę i nie pozwala się nikomu nudzić. Nieskrywanym atutem gry jest to, że partia trwa około 30 minut. Mimo tak krótkiej rozgrywki partia daje sporą dawkę satysfakcji.
Muszę niestety trochę ponarzekać. Przede wszystkim na instrukcję, która jest momentami chaotyczna, raczej zaciemnia obraz i nie daje odpowiedzi na wszystkie pytania. W szczególności, kiedy ujawnia się zagrywane przez graczy karty, jaka jest kolejność ich rozpatrywania. Po drugie, odnoszę wrażenie, że niektóre karty pościgu i przetrwania są zbyt mocne i lekko zaburzają rozgrywkę. Zapewne to tylko odczucie i gra została dobrze pod tym kątem sprawdzona. Jednak ciężko mi się wyzbyć przeświadczenia, że są karty lepsze i gorsze, ewentualnie działające mocno sytuacyjnie. Jak pisałam wcześniej, Obecność daje inne odczucia w zależności od liczby grających. Nie jestem fanką pełnego składu osobowego, który wprowadza lekki chaos przede wszystkim w grupie rozbitków.
Mimo tych niewielkich zastrzeżeń bardzo gorąca polecam Obecność. Już dawno gra nie przyprawiła mnie o mocniejsze bicie serca. Dawno nie grałam w coś, co tak mocno wpływa na odczuwane emocje. Wiem, że to nie jest tytuł dla wszystkich. Być może za dużo jest tu blefowania, być może karty pościgu są zbyt mocne, być może ogromna doza negatywnej interakcji nie jest dla wszystkich. Jednak dla mnie to strzał w dziesiątkę. Oprawa graficzna, kompaktowość gry, cena, a przede wszystkim niesamowicie satysfakcjonująca rozgrywka sprawiają, że Obecność wskakuje na moją półkę gier, których nigdy się nie pozbędę. Polecam gorąco i czekam na zapowiedziany przez oryginalnego wydawcę dodatek.
Tytuł: „Obecność"
- Liczba graczy: 2 - 7 osób
- Wiek: od 10 lat
- Czas gry: 30-45 minut
- Wydawca: Games Factory
- Projektant: Ghislain Masson
- Wydanie: polskie
- Instrukcja: polska
- Cena: 79,95 zł
Dziękujemy wydawnictwu Games Factory za udostępnienie egzemplarza gry do recenzji.
comments powered by Disqus