W dniach 7-9 lipca 2017 r. w Lublinie odbyła się ósma edycja konwentu Nejiro, czyli festiwalu kultury japońskiej. Jak i w kilku poprzednich latach, impreza została zorganizowana w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji, więc dla stałych bywalców tego wydarzenia było to miejsce znane i nie mieli oni problemu z orientacją, co gdzie się znajduje. Trochę trudniej mogły mieć osoby będące tam po raz pierwszy, gdyż budynek szkoły wydaje się trochę skomplikowany.

Konwentowiczom zostały udostępnione trzy piętra. Sala Main Room i sala Panelowo-Konkursowa znajdowały się na samym dole i łatwo je było zauważyć, ale, aby odnaleźć pozostałe, trzeba się było trochę naszukać albo zapytać o drogę (wszyscy chętnie udzielali informacji). Motywem przewodnim tego roku było muzyka japońska i wszystko, co z nią związane. Dlatego też wiele atrakcji związanych było z graniem i śpiewem, a także z grami muzycznymi. Oczywiście nie zabrakło też przeróżnych prelekcji i konkursów związanych z mangami i anime. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Mnie osobiście bardzo podobał się konkurs „Mangowi Milionerzy”. Forma przypominała oczywiście znany teleturniej, ale dzięki prowadzącemu była to bardzo wesoła zabawa, a kilka wpadek technicznych tylko podkręciło humor. Oczywiście jak na mangowy konwent nie mogło zabraknąć konkursu cosplay, a przechadzając się po korytarzach, można było co chwilę spotkać osoby poprzebierane w ulubione postaci. Niektóre stroje były bardzo dopracowane, aby przypominać pierwowzór. Dla osób, które dopiero chciały zacząć tę zabawę, również się coś znalazło, mogły dowiedzieć się kilku ciekawych wskazówek na prelekcji „Przepis na cosplay”, gdzie prowadzący mówili jak dobierać stroje do własnej sylwetki, że nie zawsze muszą być one identyczne z pierwowzorem. Na pewno były to cenne uwagi dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z cosplayem.

Konwent nie mógł odbyć się także bez wystawców. Jeśli ktoś chciał uzupełnić swoje kolekcje mangowe, to mógł to zrobić na stoisku Waneko. A jeśli poszukiwał różnych gadżetów, pluszaków, kubków, czy innych rzeczy związanych z ulubionymi bohaterami to był tego całkiem spory wybór na stoiskach.

Dla fanów orientalnej kuchni też znalazły się smakołyki. Można było spróbować sushi czy też japońskie ciasteczka Taiyaki. A dla spragnionych czekała wyjątkowa bąbelkowa herbata Bubble Tea Yoppo serwowana przez przemiłą obsługę.

Atrakcji było całkiem sporo i każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Niestety frekwencja w tym roku była zauważalnie niższa niż w latach ubiegłych. Miejmy nadzieję, że na kolejnej odsłonie Nejiro będzie lepiej, bo ten mangowy konwent, chociaż mały i lokalny wpisał się już w historię fandomowych wydarzeń w Lublinie.